Bilet miałem, na pokład nie wszedłem. Overbooking. Linie lotnicze naprawdę to robią
Overbooking, opóźniony lub skasowany lot. Jakie odszkodowanie Ci się należy i jakie dokumenty zbierać? Poradnik i moja historia
Samolot jest przepełniony lub zepsuty? Chcesz lecieć na wakacje, ale nie zabrano cię na pokład? Są na to procedury. Nie zawsze obywa się bez walki ale nie wolno się poddawać.
Overbooking w samolocie do Katanii. Moja historia
To miał być w weekendowy wypad na Sycylię do Katanii. Wylot zaplanowany na 7:30 rano. Wstawanie odbywało się więc o morderczej 4:30. Na dwie godziny przed wylotem jestem już na lotnisku. Około godziny 6 słyszę komunikat, że poszukiwani są ochotnicy, którzy zgodzą się zrezygnować ze swojego lotu do Katanii. Na ten wyjazd rezerwację zakwaterowania miałem elastyczną. Pomyślałem więc – czemu by nie spróbować? Podszedłem do stanowiska przy którym wyświetlone było moje lotnisko docelowe i zapytałem o kwotę rekompensaty. Zaproponowano mi 250 euro. Procedura wydawała się wyjątkowo prosta więc zgodziłem się nie lecieć.
Sytuacja ta nie wynikała z przepełnionego samolotu, a z usterki której uległ samolot wylatujący tego dnia do na Cypr. Nasz samolot dano więc pasażerom tam lecącym, a nam przedzielono ten, który miał lecieć później do Dortmundu. Problem polegał jednak na tym, że samolot ten był mniej pojemny od tego, który miał lecieć na Sycylię. Tym oto sposobem samolot do Katanii zmniejszył swoje rozmiary. Nie dało się pomieścić wszystkich pasażerów, którzy stawili się na ten lot. Stąd apel o ochotników, a ponieważ byłem jedynym, pozostałych kilku pasażerów, już nie z własnej woli, mogło tylko popatrzeć przez okno lotniska, jak ich samolot odlatuje bez nich. Oczywiście za obietnicę rekompensaty w kwocie 250 euro. Mówię tu słowo obietnica ponieważ sytuacja okazała się nie tak prosta i oczywista, jak nam na lotnisku przedstawiono.
Pasażer nie wpuszczony na pokład z winy przewoźnika
Każdy z niedoszłych pasażerów otrzymał oczywiście dokument potwierdzający, że nie wpuszczono nas na pokład z winy przewoźnika. Na dokumencie widniała uzgodniona wcześniej kwota rekompensaty. Wystarczyło wysłać ten dokument przy pomocy strony reklamacyjnej przewoźnika Wizzair i oczekiwać kontaktu. Ku mojemu zaskoczeniu, Wizzair odpisał, że nie przysługuje mi żadne odszkodowanie, gdyż miały miejsce „nadzwyczajne okoliczności„. Być może pracownik piszący tego maila nie spodziewał się, że mam informacje na temat faktycznych okoliczności, dlatego próbował zamydlić mi oczy „nadzwyczajnymi okolicznościami”. Zawsze to jakaś oszczędność dla linii lotniczej. Kolejny pasażer odprawiony z kwitkiem, być może nic nie odpisze, sprawa przycichnie, a my zaoszczędzimy 250 euro, na każdej takiej osobie. Oczywiście odpisałem, na co otrzymałem kolejnego maila, w którym tym razem przyznano się do winy przewoźnika i zaproponowano mi wypłatę należnego odszkodowania.
Wysokość odszkodowania za opóźniony lot
Wysokość takiej rekompensaty nie jest uznaniowa, jest ona regulowana przez prawo unijne. Pasażerowie opóźnionych lub odwołanych lotów, którzy dotarli do ich miejsca docelowego z co najmniej 3-godzinnym opóźnieniem, lub tacy, którym odmówiono wejścia na pokład, mają prawo do odszkodowania:
- 250 EUR dla wszystkich lotów o długości do 1500 km;
- 400 EUR dla wszystkich lotów wewnątrzwspólnotowych (UE)dłuższych niż 1500 km i wszystkich innych lotów o długości od 1500 km do 3500 km;
- 600 EUR dla wszystkich innych lotów
Prawo do odszkodowania nie przysługuje, jeżeli przewoźnik lotniczy może dowieść, że opóźnienie lotu jest spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć. Zwykle jest to nagłe załamanie pogody. Tak więc w przypadku opóźnienia przekraczającego czas 3 godzin powinniśmy złożyć na stronie przewoźnika reklamację. Zaś w przypadku odmowy wejścia na pokład, należy domagać się dokumentu potwierdzającego taką sytuację. Warto również zbierać wszystkie rachunki w przypadku, gdy musimy ponieść jakieś dodatkowe wydatki z powodu opóźnienia, lub odmowy wejścia na pokład samolotu. Linia lotnicza będzie zobowiązana do zwrotu na przykład kosztów dodatkowego przejazdu, którego nie musielibyśmy odbyć, gdyby nie wina przewoźnika.