Boże Ciało w tradycji ludowej – jedna z najstarszych uroczystości
Cztery ołtarze, cztery strony świata, cztery czytane Ewangelie, niesione figury i feretrony, kwietne dywany, dziewczynki sypiące kwiaty przed monstrancją, schowaną pod baldachimem, rośliny odpędzające złe moce… Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa popularnie nazywana Boże Ciało to jedno z głównych świąt obchodzonych w Kościele Katolickim.
W tym dniu w polskich miastach odbyły się procesje, których celem jest publiczne wyznawanie wiary. Również w bytomskich parafiach wierni uczestniczyli w licznych procesjach. W parafii pw. św Jacka procesja odbyła się z udziałem mieszkańców, którzy ubrani byli tradycyjne stroje rozbarskie.
To jedna z najstarszych uroczystości Kościoła Katolickiego. Pojawiła się w kalendarzu liturgicznym za sprawą papieża Urbana IV, który w 1264 r. ustanowił Boże Ciało świętem obowiązującym w całym Kościele.
Dla mieszkańców wsi, zabrane z ołtarzy kwiaty i rośliny miały magiczną moc
Obchody Bożego Ciała wiążą się też z licznymi wierzeniami i zwyczajami ludowymi. Dla mieszkańców wsi, zabrane z ołtarzy kwiaty i rośliny miały magiczną moc. Ich nadprzyrodzone moce przypisywano obrzędom święcenia i błogosławienia ołtarzy, domów i miejsc pracy, które towarzyszą procesji eucharystycznej. – Zawsze starano się przynieść do domu kilka gałązek zdobiących ołtarze. Wierzono, że gałęzie brzozy, lipy, czy tataraku posiadają magiczną moc odstraszania czarownic, a wetknięte w polu czy domostwie miały ustrzec przed szkodnikami i gradobiciem- mówi Anna Jurczyk z Działu Etnografii Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu. Gałązki pieczołowicie przechowywano w domu, tak by w razie niebezpieczeństwa zawsze były pod ręką.
W oktawę Uroczystości, tj. osiem dni po Bożym Ciele, zanoszono do kościoła na mszę niewielkich rozmiarów wianuszki wykonane z kwiatów i ziół
Ciekawym zwyczajem, związanym z Bożym Ciałem było wicie wianków, które w tradycji ludowej towarzyszyły człowiekowi w najważniejszych chwilach życia. – Na obszarach wiejskich ten zwyczaj jest praktykowany do dzisiaj. W oktawę Uroczystości, tj. osiem dni po Bożym Ciele, zanoszono do kościoła na mszę niewielkich rozmiarów wianuszki wykonane z kwiatów i ziół – m.in. z macierzanki, rozchodnika, mięty czy koniczyny. Później wieszano je pod dachem, w oknach i drzwiach – miały chronić przed uderzeniem pioruna. Roślinom, z których wykonano wieńce przypisywano leczniczą moc. Wykonywano z nich wywar bądź przygotowywano okłady- mówi Anna Jurczyk.
W Polsce obchody uroczystości Bożego Ciała zawdzięczamy, pochodzącemu z Brzozowic- dzielnicy Piekar Śląskich- biskupowi Nankierowi
Uplecione wianuszki wisiały przez cały rok na drzwiach wejściowych do domu oraz obory. Wierzono, że chronią przed burzą, pożarem, urokami, czy złym czarem.
– Małe fragmenty tego wianuszka wkładano zmarłemu pod poduszkę, używano ich do okadzana wymion krów, parzono, żeby zrobić z nich wywary na ból głowy, czy inne choroby. W czasie burzy palono ich fragmenty w piecu, wierząc, że dym rozgoni zagrożenie- mówi Anna Grabińska- Szczęśniak, kierownik Działu Etnografii Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
W Polsce obchody uroczystości Bożego Ciała zawdzięczamy, pochodzącemu z Brzozowic- dzielnicy Piekar Śląskich- biskupowi Nankierowi. Od 1320 r. święto było celebrowane w diecezji krakowskiej. W polskim Kościele Katolickim uroczystość była obchodzona we wszystkich diecezjach już pod koniec XIV wieku. Błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem datuje się na koniec XV w.
źródło i zdjęcia: UM Bytom / Hubert Klimek