Bunt w sejmiku śląskim! Radni protestują: Dlaczego Warszawa chce zabrać Śląskowi 39 milionów?
Blisko 39 mln zł mniej dla województwa śląskiego. Resort finansów przyznał mniej środków w ramach subwencji oświatowej – o blisko 2 mln zł i tak zwanej subwencji regionalnej – o prawie 37 mln zł. O zmniejszeniu kwot władze województwa dowiedziały się pod koniec lutego. W konsekwencji zmuszone były poprawić budżet województwa. Opozycja grzmi.
Świętochłowice zaorane finansowo? Nad miastem wisi bankructwo!
-Jest to kompletnie niezrozumiałe jeśli chodzi o politykę, dlatego że jak odbywał się ten sławetny transfer naszego radnego do PiS-u to mówiono, że z tym się wiążą dodatkowe środki dla województwa, jest to bardzo korzystne dla województwa, bo na pewno dostaniemy więcej środków a zamiast tego mamy mniej – mówi Marek Kopel, radny sejmiku województwa śląskiego.
-Bezpośrednia pochodna tej decyzji będzie taka, że będzie rosło albo utrzymywało się na niezmienionym poziomie zadłużenie województwa śląskiego. Zadłużenie, które od kilku lat staramy się sukcesywnie ograniczać, które poprzednia władza z marszałkiem Saługą starała się rok do roku ograniczać – mówi Michał Gramatyka, radny sejmiku województwa śląskiego.
Stanisław Baczyński, przewodniczący Komisji Budżetu, Skarbu i Finansów a także radny Prawa i Sprawiedliwości decyzję o obcięciu subwencji przyjął z ogromnym żalem i dodaje.
– Taką praktykę stosowały wszystkie poprzednie rządy. Dawano nam naprzód wstępną kwotę do uwzględnienia w budżecie, a następnie ostateczną do korekty (…) jeżeli tam jest błąd, to po piśmie marszałka zostanie to wyjaśnione. Jeżeli nie ma błędu to z tą sytuacją trzeba się pogodzić i szukać innych mechanizmów finansowych, żeby finansować zadania – mówi Stanisław Baczyński, radny sejmiku województwa śląskiego.
Uspokajać stara się także marszałek województwa śląskiego – zapewniając, że to nie kwestia polityki a matematyki.
-Województwo małopolskie, gdzie rządzi także PiS dostało subwencję niższą o 30 mln. Województwo warmińsko-pomorskie i zachodnio-pomorskie dostały wyższą subwencję niż ta, która była przyznana wcześniej. Więc to nie jest kwestia żadna polityczna, tylko jest kwestia wyliczenia ze strony ministerstwa finansów wysokości tych subwencji. Poczekajmy na odpowiedź ze strony ministerstwa finansów skąd taka zmiana. Nie wiem, nie będę się do tego teraz od odnosił. Zachowaliśmy się w tej sprawie tak, jak trzeba. Wysłaliśmy pismo, prosimy o wyjaśnienia – mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Na razie czarno na białym widać, że pieniędzy będzie mniej. I czy to kwestia polityki czy matematyki, okaże się po uzyskaniu odpowiedzi na pismo marszałka.
(Sandra Hajduk)
