Burza w środowisku regionalistów. W tle wybory w Rudzie Śląskiej [WIDEO]

Burza w środowisku regionalistów. Najpierw członkowie Śląskiej Partii Regionalnej Henryk Mercik i Roman Kubica, a także Ślonzoki Razem wyrazili poparcie dla kandydata PiS na prezydenta Rudy Śląskiej Marka Wesołego, a później rezygnację z członkostwa w ŚPR złożył Jerzy Gorzelik. ŚPR w mediach społecznościowych napisała, że… z ulgą przyjmuje jego rezygnację.

 

 

– Potwierdza to tylko słuszność mojej decyzji o rezygnacji. Śląska Partia Regionalna, o czym mówię z żalem, bo zainwestowałem wiele także nadziei w ten projekt wiele lat temu, wypaliła się jako pewien pomysł polityczny i w tej chwili zajmuje się nie swoimi realnymi problemami, nie mówiąc już o problemach regionu, ale sama sobą – mówi Jerzy Gorzelik, były członek ŚPR.

Dziś suchej nitki na starszych regionalistach nie pozostawiają ci młodsi, którzy założyli stowarzyszenie Regios. Jednocześnie wezwali odpowiedzialne za tę sytuację osoby do zaprzestania szkodliwej działalności politycznej.

– No niestety jest to bardzo smutne wydarzenie, tragikomiczne wręcz. Bo mamy do czynienia z odejściem od idei regionalizmu i to czołowych polityków. Jest to na pewno cios dla całego środowiska. A potem nastąpił już tylko festiwal żenady, którego – powiedzmy sobie szczerze – trochę się spodziewaliśmy. Dlatego też postanowiliśmy założyć stowarzyszenie Regios z członkami, którzy chcą działać, chcą być aktywni i chcą rzeczywiście jakiejś jakości na poziomie, na który tak naprawdę wszyscy mieszkańcy Śląska zasługują – mówi Tomasz Skowron, przewodniczący stowarzyszenia Regios.

Do tych zarzutów odnosi się dziś Henryk Mercik, który już kilka dni temu mówił, że Marek Wesoły dostał poparcie „na kredyt”. Podkreśla też, że Śląska Partia Regionalna nigdy nie była i nie będzie przybudówką żadnej ogólnopolskiej partii. Uważa też, że Krzysztof Mejer i Michał Pierończyk mieli wiele lat na pokazanie swoich możliwości.

– Ruda Śląska jest moim zdaniem w fatalnym stanie. Mogę tutaj sypać przykładami różnych dziwnych rzeczy niedokończonych, nie załatwionych i tak dalej. Nie możemy sobie pozwolić na kontynuację tej polityki tej ekipy. Pewnej nieudolności też można powiedzieć w rządzeniu codziennym. To jest jedna rzecz. W codziennym, bieżącym zarządzaniu miastem w tej nieudolności. I druga rzecz to braku wizji, braku wizji kroku do przodu – mówi Henryk Mercik, Śląska Partia Regionalna.

Niektórzy regionaliści poparli, pytanie tylko, czy to poparcie w obliczu ostatnich wydarzeń Markowi Wesołemu głosów doda, czy też może… wręcz przeciwnie.

Paweł Jędrusik