Były oficer CBŚ posprząta Bytom? Sensacyjna nominacja w Urzędzie Miasta Bytom? [WIDEO]
Na „sprzątaniu” zna się jak nikt inny. Teraz będzie zaprowadzał porządek w Bytomiu! Były oficer Centralnego Biura Śledczego weźmie jako pracownik bytomskiego samorządu pod lupę hałdy śmieci w całym mieście.
Bytom chce walczyć z mafią śmieciową. -Wszystko wskazuje na to, że w całym kraju w jakiejś tam części działalnością związaną z odpadami zajmuje się grupy przestępcza. Ten proceder ma miejsce od wielu lat. Dlatego potrzebne są radykalne zmiany w polskim prawie – mówi Damian Bartyla, prezydent Bytomia.
Ale prezydent Bytomia zaczyna od zmian na własnym podwórku. Pomóc ma mu w tym nowy pracownik Wydziału Inżynierii Środowiska, były funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego – Marcin Borosz, który zapowiada działania administracyjne i niekonwencjonalne.
-Są sygnały mieszkańców, że w rejonie składowania odpadów zjawiają się różni ludzie tzw. karkowcy i jest tam już jakiś wpływ, działanie zorganizowanej przestępczości, która wywiera pewien wpływ, zachowania, tym samym chcąc prowadzić nielegalny interes – przekonuje Marcin Borosz, Wydział Inżynierii Środowiska UM w Bytomiu.
Ale opozycja jest pewna, że nowy człowiek w strukturach wydziału to tylko gra pozorów. -Nowy stary człowiek, który kandydował w 2012 roku z list prezydenta Bartyli do samorządu i wtedy nie został radnym. To nie jest nowy człowiek, ale stary znajomy prezydenta – uważa Mariusz Janas, przewodniczący Rady Miasta w Bytomiu.
Od ponad roku w Bytomiu trwają zintensyfikowane kontrole składowisk odpadów. Ale ta walka jest nierówna, bo polskie prawo nie daje możliwości odpowiedniej reakcji na szkodliwą działalność. -Nasze decyzje są przekazywane do ponownego rozpatrzenia, te decyzje, które zamykałyby działalność przedsiębiorcy i ponownie musimy zebrać materiał dowodowy i uchylać decyzje – mówi Bożena Mientus, wiceprezydent Bytomia.
W walce z nielegalnymi odpadami Damian Bartyla od dawna podejmuje niecodzienne działania. Ponad rok temu zlecił prywatnej firmie detektywistycznej przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie. W maju ruszyła zbiórka podpisów pod petycją, wzywającą premiera do zmiany ustawy o odpadach. W sumie zabrano ponad 3,5 tysiąca podpisów.
(Monika Herman)