REKLAMA
Kategorie

Bytom: Koalicja przeciwko prezydentowi? Zbliża się referendum ws. odwołania Damiana Bartyli [WIDEO]

W Bytomiu zawiązała się koalicja. Nie za czymś, a przeciwko komuś. Koalicja przeciwko prezydentowi Bytomia, Damianowi Bartyli. Zbliża się termin referendum ws. odwołania prezydenta miasta.

 

Pięć lat temu w tym miejscu zaczynał swoją kampanię wyborczą obecny prezydent Bytomia – Damian Bartyla. Teraz w tej samej sali zebrali się jego przeciwnicy, którzy wspólnie namawiają do udziału w referendum w sprawie jego odwołania. -Poparcie dla tego przedsięwzięcia jest szerokie. To jest już kilkanaście organizacji, wszystkie partie polityczne i ugrupowania ogólnopolskie, czyli Platforma, PiS, Nowoczesna, SLD i Kukiz ’15. Wszyscy popierają to referendum – mówi Michał Bieda, radny Rady Miejskiej w Bytomiu.

W Bytomiu zawiązała się koalicja. Nie za czymś, a przeciwko komuś. Koalicja przeciwko prezydentowi Bytomia, Damianowi Bartyli

W tym także i ci, którzy jeszcze do niedawna z prezydentem Damianem Bartylą stali ramię w ramię. Wśród nich Andrzej Panek, były zastępca prezydenta. -Dla mnie najbardziej dramatyczną sprawą są finanse miasta. Widząc jaki jest stan na dzień dzisiejszy wiem, że ten rok jest bardzo ważny, bo nie możemy tego roku czekać. Wiele osób uważa, że za rok są wybory więc mogliśmy poczekać. To jest nieprawda, bo i kwestia środków unijnych i kwestia bieżącego budżetu jest tak katastrofalna, że myślę, że trzeba się zebrać – mówi Andrzej Panek, były zastępca prezydenta Bytomia.

Oprócz złej sytuacji finansowej, prezydentowi Damianowi Bartyli zarzuca się: brak skutecznej walki z odpadami zalewającymi miasto, brak znaczących inwestycji i inwestorów, upadek Polonii Bytom czy wyprowadzanie pieniędzy ze spółek miejskich. Żeby zachęcić bytomian do udziału w referendum, powstała między innymi specjalna strona internetowa.

Powiązane artykuły
Referendum ws. odwołania Damiana Bartyli odbędzie się 3 grudnia. Żeby było ważne do urn musi pójść nieco ponad 26 tysięcy mieszkańców miasta

Przeciwnicy Damiana Bartyli liczą na to, że dzięki temu uda się go pozbawić władzy. -Jest potężny fetor w całym mieście. Fetor, który dochodzi znad odpadów z osadów ściekowych. Tego się nie da wytrzymać i mam nadzieję, że ten fetor obudzi mieszkańców tak jak prezydent chciał obudzić ich do działania i też mieszkańcy zaczną działać i pójdą na referendum – mówi Mariusz Janas, przewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu.

Referendum ws. odwołania Damiana Bartyli odbędzie się 3 grudnia. Żeby było ważne do urn musi pójść nieco ponad 26 tysięcy mieszkańców miasta. (Sandra Hajduk)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button