Bytom: Nie jedno a kilka! Zawiadomienia do prokuratury po kontroli NIK w Bytomskim Przedsiębiorstwie Komunalnym
Nowy prezydent Bytomia Mariusz Wołosz po kontroli NIK w Bytomskim Przedsiębiorstwie Komunalnym składa zawiadomienia do prokuratury. Nie jedno, a kilka, bo w spółce miało dojść do licznych nieprawidłowości.
TOP 5 SILESIA FLESZ: Osuszanie KAŁUŻY i podryw na elektryczne BMW
-Wszystkie są związane z wątkiem działalności Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, Urzędu Miasta i powołanej spółki BARI. Jest to działalność na szkodę miasta, na szkodę spółek. Działalność polegająca na fałszowaniu dokumentów, działalność na poświadczeniach nieprawdy, działalność na przekroczeniu uprawnień i jeszcze co najmniej kilka innych – mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Chodzi między innymi o wysokie koszty działalności sponsoringowej, zakup nieruchomości przy ul. Strzelców Bytomskich i Magdaleny w Bytomiu oraz zakup nieruchomości wraz z dwoma studniami głębinowymi. Zdaniem nowych władz za poprzedniej kadencji nadzór nad spółkami miejskimi był bardzo ograniczony.
-Te niegospodarności, które zostały przez NIK przedstawione w tym raporcie to są kwoty rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. Same te dwa tematy ujęć wody i działki przy ul. Magdaleny to już razem jest ponad 40 mln zł. Natomiast biorąc pod uwagę straty w tych wszystkich spółkach to jest grubo więcej – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia.
Były prezydent Bytomia Damian Bartyla dziś sprawy komentować nie chciał. Zapowiedział, że odniesie się do niej dopiero w piątek.
(Paweł Jędrusik)
