Centrum przesiadkowe w Rybniku? WIDEO
Rybnik chce wybudować centrum przesiadkowe z wielopoziomowym parkingiem. Na razie jednak pomysł jest we wstępnej fazie realizacji, bo wraz z katowickim oddziałem Stowarzyszenia Architektów Polskich, miasto ogłosiło konkurs na przygotowanie koncepcji.
Centrum przesiadkowe wraz z parkingiem miałoby powstać w pobliżu siedziby rybnickiego ZUS-u, przy skrzyżowaniu ulic Jankowickiej i Reymonta w pobliżu centrum miasta. Teraz znajduje się tu płatny parking. Nowy parking miałby pomieścić do 500 samochodów.
– A dobry może. Blisko do ZUS-u, na policję, do urzędu skarbowego, do biura dla bezrobotnych. Myślę, że dobry pomysł – mówi Ilona, mieszkanka Rybnika.
– No pewnie, niech będzie, niech się rozwija.
– Potrzebne będzie takie miejsce?
– No pewnie że tak – mówi Romuald, mieszkaniec Rybnika.
Urzędnicy tłumaczą, że nowe centrum przesiadkowe ma powstać między innymi dlatego, żeby ograniczyć i częściowo wyprzeć ruch samochodowy z centrum miasta.
– W tym miejscu ma powstać w przyszłości centrum biznesowe. Już jest wiele instytucji, które korzystają z parkingów. Zapobiegłoby to wjazdowi kolejnych samochodów do ścisłego centrum. Moglibyśmy zostawić samochody właśnie w tym miejscu, tak naprawdę niedaleko od centrum miasta, od ścisłego śródmieścia. A jednocześnie na tyle blisko, by w przyszłości to zadziałało – mówi Agnieszka Skupień, Urząd Miasta Rybnik.
Konkurs, który Rybnik ogłosił wraz z katowickim SARP-em, ma na celu wyłonienie najlepszej koncepcji. Jego zwycięzca będzie też miał za zadanie przygotować projekt inwestycji.
– Sam konkurs ma na celu wyłonienie takiej pracy, która będzie się wpisywać w nowoczesne trendy, będzie ekologiczna, będzie atrakcyjna wizualnie i po prostu będzie takim atrakcyjnym punktem na mapie Rybnika, który nie tylko będzie przydatny i funkcjonalny dla mieszkańców Rybnika, ale też, żeby to była dobra architektura – mówi Wojciech Fudala, SARP Katowice.
Budowa centrum przesiadkowego miałaby zamknąć się w kwocie 40 mln zł. Na razie jednak jest za wcześnie, aby mówić, kiedy mogłyby ruszyć prace.
Paweł Jędrusik