Chciał obniżyć koszt badania technicznego. Wymontował butlę gazową, po czym zatankował. BMW wybuchło
Cztery osoby trafiły do szpitala, po tym jak w samochodzie, którym jechali, wybuchł gaz. Okazało się, że właściciel BMW kilka dni wcześniej wymontował z samochodu butlę gazową, aby obniżyć koszty badań technicznych. Zapomniał o tym i zatankował gaz.
We wtorek 19 grudnia 2017 roku, przed godz. 19:00, w miejscowości Zabłotce (pow.sanocki), doszło do pożaru samochodu osobowego marki BMW. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że przyczyną pożaru był wybuch paliwa LPG. W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że właściciel samochodu, 23-letni mieszkaniec powiatu sanockiego, kilka dni wcześniej wymontował z samochodowej instalacji gazowej butlę. W ten sposób chciał obniżyć koszty badania technicznego pojazdu. Po wykonaniu badań, zbiornik miał ponownie trafić na swoje miejsce.
We wtorek, kierujący wraz z pasażerami (wśród nich znajdował się również właściciel samochodu), przyjechali na stację paliw na ul. Krakowskiej. Właściciel BMW zaczął tankować gaz. Po pewnym czasie zorientował się, że w pojeździe nie ma butli, więc zatankował do baku benzynę. Następnie samochód odjechał w kierunku Rzeszowa. Pomimo wyczuwalnej w samochodzie woni gazu, jeden z pasażerów chcąc odpalić papierosa, zapalił zapalniczkę. To spowodowało wybuch w samochodzie.
W zdarzeniu tym ucierpiały cztery osoby, 21-letni kierujący oraz troje pasażerów dwóch mężczyzn w wieku 22 i 23 lat oraz 23-letnia kobieta. Wszyscy z dość poważnymi poparzeniami trafili do szpitala.
W sprawie jest prowadzone postępowanie.
(źródło:www.policja.pl)