Chciał udusić sąsiada. Poszło o kupę psa
Zatrzymano 25-latka podejrzanego o próbę zabójstwa sąsiada. Poszło o psie odchody.
1 listopada, około godziny 6:30, do jednego z mieszkań na Widzewie (Łódź) zadzwonił domofon. Ponieważ właścicielka mieszkania nie uzyskała odpowiedzi, kto dzwoni o tak wczesnej porze, po ponownym dzwonku, poprosiła swojego męża o sprawdzenie tego. Po wyjściu z domu małżonek długo nie wracał. Nie wiedząc, co się dzieje kobieta wyjrzała przez okno i zauważyła, że od jej klatki schodowej w kierunku swojego bloku szybkim krokiem odchodzi znany jej z widzenia młody mężczyzna. Po chwili do mieszkania wszedł jej mąż.
Opowiedział, że przed blokiem został zaatakowany przez 25-latka. Pokrzywdzony miał zostać uderzony głową w twarz, następnie wciągnięty do klatki schodowej i duszony rękami przez sprawcę. Okazało się, że napadnięty ma problem z oddychaniem, gdyż na skutek działania sprawcy doszło do uszkodzenia jego krtani. Tylko szybka interwencja lekarzy i zabieg operacyjny uratował życie małżonka zgłaszającej.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego VI Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, którzy zostali wezwani na miejsce przesłuchali kobietę i rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Po kilkunastu minutach od zgłoszenia ustalone zostało mieszkanie i personalia sprawcy. Pomimo prób wejścia do lokalu, młody mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi funkcjonariuszom. Ze względu na konieczność zatrzymania podejrzanego, na miejsce wezwana została straż pożarna. Policjanci przy wykorzystaniu drabiny strażackiej dotarli do drzwi balkonowych na 1 piętrze budynku. Dopiero wtedy podejrzany widząc, że nie uniknie odpowiedzialności, zdecydował się otworzyć drzwi i wpuścić mundurowych.
Od 400 do 1150 zł dodatków dla rodzin. To rządowa osłona przed drożyzną. Kto dostanie pieniądze?
PALIWA TAŃSZE O 30 GROSZY? Premier zdradził, co rząd chce zrobić w grudniu!
Jak się okazało, 25-latek zaatakował swojego sąsiada, ponieważ ten kilka dni wcześniej zwrócił mu uwagę, że nie sprząta po swoim psie. Podczas przeszukania pojazdu użytkowanego przez zatrzymanego mężczyznę, policjanci odnaleźli 70 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Teraz 25-latek, notowany uprzednio za inne przestępstwo, usłyszy zarzuty dotyczące usiłowania zabójstwa. Mężczyźnie grozić może kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Decyzją sądu, na wniosek Prokuratury Łódź-Widzew, został aresztowany na 3 miesiące. Dalsze czynności prowadzą funkcjonariusze z VI Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
źr. Policja Łódzka