Chmurki w Podróży, czyli rodzina z Katowic chce pomóc dzieciom ze zniszczonej Amatrica [WIDEO]
Trzęsienie ziemi zabrało im wszystko. Rodzina z Katowic chce dzieciom z Włoch dać wakacje. Mowa o akcji Chmurki w Podróży.
Chmurki w Podróży organizują wakacje dla włoskich dzieci. To już druga akcja, która ma na celu pomoc ofiarom ubiegłorocznego trzęsienia ziemi w Amatrice. Wcześniej katowicka rodzina prowadząca blog podróżniczy zorganizowała pomoc materialną. Do poszkodowanych dzieci pojechał tir z przyborami szkolnymi, sprzętami sportowymi i środkami higieny osobistej.
Teraz rodzina katowickiego lekarza chce zorganizować dla najmłodszych wakacyjny obóz w Polsce. -Chcemy zafundować tym dzieciom wszystko. Włącznie z transportem z Włoch do Polski i z Polski do Włoch, włącznie z ubezpieczeniem, tak żeby ci rodzice, którzy i tak mają na co wydawać pieniądze, nie dołożyli do tego ani jednego euro. I to jest takim naszym zamiarem i zrobimy to. Słuchajcie zrobimy to na pewno, jestem o tym głęboko przekonany – mówi Dr Tomasz Chmura, Chmurki w Podróży, inicjator akcji.
Miasto nadal zasypane jest gruzem. Mieszkańcy starają się wrócić do normalnego życia: urząd miasta i szkoła funkcjonują pod namiotami, bank- w przewoźnym baraku. Niedawno otwarto też pierwszy supermarket. –Budują w tej chwili taki ciąg domków kempingowych o powierzchni 20 m2 każdy. Ale tragedią jest to, że nawet jak wychodzą z tego domku, jak otwiera pani drzwi to widzi pani gruz. To są tak ogromne zniszczenia, że samo odgruzowanie tego miasta, ja już nie mówię o odbudowie, ale o odgruzowaniu tego miasta to są przeogromne pieniądze – mówi Dr Tomasz Chmura, Chmurki w Podróży, inicjator akcji.
W trzęsieniu ziemi 24 sierpnia zginęło 297 osób, 2,5 tysiąca straciło dach nad głową. Łącznie straty wyceniono na prawie 4 i pół mld euro. Wakacje to ostatnia rzecz, o które martwią się teraz rodzice z Amatrice. Dlatego 20 dzieci przyjedzie do Janowa Lubelskiego. -Jest to tak naprawdę obóz sportowo- przygodowy. Robimy to już któryś tam raz z kolei i jest świetna zabawa. Biegamy po lesie, budujemy szałasy, tarzamy się w błocie, no jest to coś takiego, co dzieci zapamiętają na całe życie – mówi Tomasz Smolnik, PROFI SPORT.
By pokryć koszty całego obozu potrzeba 50 tys. zł. Organizatorzy podkreślają, że każdy, nawet najmniejszy datek ma znaczenie. Zbiórka potrwa do marca. Numer konta dostępny jest na facebook’u Chmurek w Podróży. (Martyna Mikołajczyk)