12 chomików europejskich zamieszkało na polach w Jaworznie. Przyjechały z Czech. Chomik europejski jest zagrożony wyginięciem, dlatego urzędnicy postanowili zadbać o jego populację.
Rolą zwierzęcia będzie między innymi uzupełnienie łańcucha pokarmowego. I choć to gryzoń, to potrafi być pożyteczny. -Przekopuje glebę, zjada też bezkręgowce, które są na przykład szkodliwe dla pół uprawnych. Natomiast jest to gatunek, który w tej chwili jest takim gatunkiem, który pokazuje, że działalność człowieka wpływa jednak mimo wszystko negatywnie – mówi dr hab. Joanna Ziomek, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Młode chomiki są wypuszczane do specjalnych klatek znajdujących się na polach. Te mają je chronić przed drapieżnikami, na przykład lisami. -Chomiki są samotnikami, czyli każdy musi mieć jedną, osobną klatkę aklimatyzacyjną tylko dla niego. One są zabezpieczone tak, żeby zbyt łatwo nie można było się wykopać. Ale w środku mogą kopać nory. I przypuszczamy, że w ciągu tygodnia, dwóch, gdy te nory będą miały dłuższe korytarze, otwory wyjściowe zaczną pojawiać się również poza klatką – mówi dr Andrzej Kepel, Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”.
Chomiki, które pojawiły się w Jaworznie, nieco różnią się od tych, hodowanych w domach. Przede wszystkim są większe – potrafią osiągnąć długość nawet około 30 centymetrów. Pierwsze „importowane” z Czech chomiki europejskie pojawiły się tu w ubiegłym roku. -Od dwóch lat są wzbogacane geny tej naszej populacji poprzez wsiedlanie nowych osobników z innych rejonów. W zeszłym roku wsiedliliśmy 15 osobników z terenu Polski, głównie z okolic Siemianowic Śląskich. W tym roku mamy młode osobniki, których rodzicami były osobniki czeskie – mówi Marcin Tosza, Urząd Miejski w Jaworznie.
Nie wiadomo dokładnie, ile chomików europejskich znajduje się na terenie Jaworzna. Szacuje się, że jest ich kilkadziesiąt sztuk.
(Paweł Jędrusik)
