Chorzów: Odział hematologii i onkologii zawieszony! Co teraz z chorymi dziećmi?
Świeci pustkami i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Na oddziale onkologii i hematologii dziecięcej zespołu Szpitali Miejskiej w Chorzowie na próżno szukać pacjentów, bo ten zawiesił właśnie działalność. Ostatni pacjenci zostali wypisani do domu.
Na bogato! TOP 5 Silesia Flesz wozi Kajetan Kajetanowicz!
-Nie ukrywam, że jest to dla nas przykrym momentem dlatego, że jesteśmy z tym oddziałem jesteśmy związani w zasadzie już od lutego. Przyzwyczailiśmy się my do lekarzy, lekarze do nas. Przede wszystkim dziecko poznało lekarzy. Jadąc tutaj w poniedziałek powiedziała mi mamusiu ja jadę do swojego drugiego domu. Ja miałam gęsią skórkę, bo jak dziecko 4,5-letnie może powiedzieć, że szpital to jest jego drugi dom. A jednak – mówi Katarzyna Grabara, mama Marcysi.
Szpital zapewnił, że wszyscy pacjenci którzy przebywali na oddziale mają zapewnioną kontynuację leczenia. Część pacjentów będzie się leczyć w poradni hematologicznej funkcjonującej w placówce. Dziewięcioro dzieci trafiło do innych szpitali – w Zabrzu, Katowicach i Krakowie. Zawieszenie funkcjonowania oddziału było konieczne ze względu na braki kadrowe. Lekarze, którzy dotychczas prowadzili oddział odchodzą na emeryturę. Dlatego trzeba było go zawiesić na trzy miesiące.
-Mam uprawnienie żeby ponownie na trzy miesiące go zawiesić. Fundusz do sześciu miesięcy ma obowiązek to zaakceptować, a po sześciu miesiącach ja już nie mam prawa przedłużać, czyli zamknie mi ten oddział. Wierzę, że trzy miesiące powinny mi wystarczyć na pozyskanie lekarzy. Dowodem jest to, że można wejść na oddział – wszystko stoi tam i czeka – wyczyszczone, wypielęgnowane – mówi Jerzy Szafranowicz, dyrektor Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie.
Szpital poszukuje ordynatora i lekarza specjalisty z onkologii i hematologii. W tym celu umieścił ogłoszenia między innymi w ogólnopolskiej prasie.
-Dokonujemy wszelkich starań żeby uruchomić ten oddział z powrotem. Dzisiaj mamy taki dzień, że ten oddział nie funkcjonuje, personel pozostaje w naszym szpitalu – zarówno lekarski jak i pielęgniarski. Staramy się pozyskać zarówno oficjalnymi kanałami jak i kontaktami osobistymi lekarzy do pracy w naszym ośrodku – mówi dr n. med. Karmen Czernia-Pokrywka, zastępca dyrektora ds. medycznych.
To jednak łatwe nie jest, bo tego typu specjalistów jest niewielu a i ten segment medycyny do najłatwiejszych nie należy. W szpitalu głęboko jednak wierzą w to, że znajdą się chętni by doświadczonym już i tak przez życie dzieciom pomóc wygrać walkę z chorobą.
Tak, dzieci mają zapewnione leczenie, tylko w jakich warunkach? Oddziały przepełnione, brud w łazienkach i toaletach, tragedia.