Chorzów zdemontował pomnik pamięci żołnierzy Armii Czerwonej
Chorzów postanowił zdemontować pomnik pamięci żołnierzy Armii Czerwonej, który znajdował się w Parku Hutników, niedaleko urzędu miasta. Został przeniesiony na cmentarz parafialny przy ulicy Kalusa. W całej Polsce jest jeszcze około 20 takich pomników, które, zgodnie z prawem, powinny zostać usunięte.
Do demontażu pomnika doszło w miniony weekend. Nie wszyscy mieszkańcy zdążyli już to zauważyć, a miasto niespecjalnie się tym chwaliło.
– Znaczy uważam, że za późno, tak. Trzeba było to zrobić albo lata temu, albo już w tej chwili to zostawić. Bo napisy zostały wcześniej usunięte, a w tej chwili to już chyba nie miało większego sensu – mówi Adam, mieszkaniec Chorzowa.
Urząd Miasta w Chorzowie tłumaczy, że pomnik usunął, bo chcieli tego mieszkańcy. Został przeniesiony na cmentarz parafialny przy ulicy Kalusa i ustawiony w pobliżu innego pomnika, upamiętniającego żołnierzy radzieckich. Co ciekawe, ten pomnik nie był wskazany przez IPN jako taki, który należy zdekomunizować.
– IPN konsultuje kwestie grobów, bo w okolicach pomnika jest również grób żołnierzy radzieckich i tego grobu nie ruszaliśmy. Ściągnęliśmy tylko pomnik i tylko tam, gdzie jest napis dotyczący wdzięczności – mówi Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa.
I choć od wprowadzenia ustawy dekomunizacyjnej minęło już dobrych kilka lat, to nadal nie wszystkie obiekty zostały usunięte z przestrzeni publicznej.
-W tej chwili pozostało do usunięcia w Polsce około 20 upamiętnień żołnierzy sowieckich, tak zwanych pomników wdzięczności Armii Czerwonej, a w zasadzie obiektów propagandowych – mówi dr Rafał Leśkiewicz, Instytut Pamięci Narodowej.
Jednak nie wszystkie miasta chcą usuwać takie pomniki z przestrzeni publicznej, a zmusić je do tego byłoby bardzo trudno.
Autor: Paweł Jędrusik