Gdyby kultowa komedia „Chłopaki nie płaczą” powstawał teraz, słynny cytat „..a jeżeli będą chcieli pójść do muzeum lotnictwa..” być może dotyczyłby muzeum hutnictwa. Bo jedyne w swoim rodzaju Muzeum Hutnictwa powstać ma w Chorzowie. Porozumienie w tej sprawie właśnie zostało podpisane.
W hali byłej elektrowni Huty Królewskiej w Chorzowie powstanie pierwsze w Polsce muzeum hutnictwa. Porozumienie w tej sprawie podpisano dzisiaj w Chorzowie
Dokument określa zasady współpracy między Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu a powstającym właśnie Muzeum Hutnictwa. To efekt współpracy czterech podmiotów: Chorzowa, Zabrza, Województwa Śląskiego i Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu. W briefingu uczestniczył członek Zarządu Województwa Śląskiego Henryk Mercik, prezydent Chorzowa Andrzej Kotala, prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik i dyrektor MGW w Zabrzu Bartłomiej Szewczyk.
-Za nami pięć lat pracy związanej z przygotowaniem projektu tego przedsięwzięcia. Nic nie uda się w pojedynkę, zawsze procentuje praca zespołowa. Mamy ten wspaniały obiekt, dawną elektrownię Huty Królewskiej, czyli matkę górnośląskich hut. To obiekt, który uczestniczył w kilku edycjach Industriady, ale to przedsmak tego, co tu będzie. Bardzo chcieliśmy, żeby tu powstało muzeum hutnictwa. To miasto wzięło się od huty i przejęło od niej nawet swoją nazwę, ale równie ważne jest to, że brakuje nam w regionie takiej osi hutniczej. Nie da się opowiedzieć o górnośląskim przemyśle bez odniesienia do hutnictwa – przekonywał członek Zarządu Henryk Mercik.
Wspólny wniosek Chorzowa i Zabrza otrzymał najwyższą ocenę i znalazł się na pierwszym miejscu listy opublikowanej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i uzyskał dofinansowanie unijne w wysokości 84 mln zł, z czego do Chorzowa trafi prawie 22 mln zł, aby stworzyć pierwsze muzeum hutnictwa w takiej formie. Jak podkreśla członek Zarządu Henryk Mercik, będzie to muzeum o zasięgu regionalnym.
-Myślę, że nie ma lepszego miejsca na stworzenie muzeum hutnictwa niż to, w którym jesteśmy. Dla Chorzowa jest to oczywiście zaszczyt, ale i wyzwanie, bo to nasza najdroższa inwestycja w kulturę. Pozyskane środki pozwolą nam nie tylko przeprowadzić gruntowną renowacje dawnej elektrowni Huty Królewskiej, ale także stworzyć unikatowe muzeum na industrialnej mapie Śląska – mówił Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.
Do końca 2019 roku hala w centrum Chorzowa przejdzie gruntowną renowację, która przeprowadzona zostanie z dbałością o detale architektoniczne, takie jak kształt okien czy wygląd bramy głównej. Całkowicie odnowiona zostanie także przybudówka, w której powstanie nowoczesna sala audiowizualna. Miasto nabyło halę w 2010 roku od Banku Handlowego w Warszawie. Zabytkowy obiekt został zabezpieczony, przeprowadzono także remont dachu. Od tego czasu dawna elektrownia stała się miejscem wielu wydarzeń, m.in. World Press Photo, Festibalu, Industriady czy Metropolitalnej Nocy Teatrów.
Obecnie trwa przygotowywanie procedur przetargowych oraz zwożenie kilkudziesięciotonowych eksponatów. W przyszłym Muzeum Hutnictwa w Chorzowie staną m.in. młot Ansaldo, prasa hydrauliczna i walcarki. Warto przypomnieć, że w hali od kilku lat można już podziwiać XIX-wieczny młot parowo-powietrzny Brinkmanna, a na pobliskim rondzie w zeszłym roku ustawiono 3-metrowy młot wyprodukowany w Hucie Zygmunt.
(WZ/slaskie.pl)
