Chwile grozy na autostradzie A4. Auto samo stanęło na środkowym pasie!
Co może być gorsze na autostradzie oprócz zatrzymania się na lewym, najszybszym pasie? Zatrzymanie się na środkowym pasie, skąd nie ma bezpiecznej ucieczki w żadną stronę. I to właśnie zdarzyło się na autostradzie A4 pod Gliwicami! W unieruchomionym samochodzie przerażeni ludzie i zero manewru!
-
Samochód sam zatrzymał się na autostradzie A4
-
W środku przerażeni kierująca i jej pasażer
-
Na miejsce natychmiast ruszyła autostradowa policja
Na Śląsku coraz większe kolejki do wymazów. I coraz większy strach przed piątą falą covidu
Mała Oliwia Hyla, której w zbiórce pomagała cała Polska wreszcie doczekała się specjalnej terapii
Prezydent Rybnika skosi Wam trawnik. Musicie go tylko wylicytować na aukcji
Jadące zbyt wolno auta na lewym czy środkowym pasie autostrady, gdzie – jeśli znaki nie mówią inaczej – można mknąć 140 km/h to śmiertelne zagrożenie – tak dla tych, którzy takiego „spowalniacza” muszą wymijać jak i dla samego kierowcy takiego auta. Inną kwestią są drogowe awarie – te miejsca sobie nie wybierają. A jak coś ma się popsuć – to się popsuje w najmniej odpowiednim momencie i najmniej dogodnym miejscu. Tak właśnie było w przypadku kierującej z Jastrzębia-Zdroju. Samochód sam mu się zatrzymał na środkowym pasie autostrady A4 w Gliwicach. Historia – chociaż dla kierującej i jej pasażera była przerażająca – skończyła się szczęśliwie.
-Samochód osobowy, którym podróżowała mieszkanka Jastrzębia i jej ojciec nagle zatrzymał się na środkowym pasie ruchu autostrady, a na ekranie komputera pojazdu wyświetlił się komunikat „błąd zatrzymania i uruchomienia”. Kierująca i jej ojciec byli bezradni wobec awarii samochodu, nie mogli zjechać na pas awaryjny, a pojazd tkwił na środkowym pasie autostrady. W związku z tym zadzwonili pod nr alarmowy #112 – relacjonują śląscy policjanci.
Wszystko od tego momentu potoczyło się błyskawicznie. Dyspozytor wysłał na miejsce patrol policji autostradowej, który bardzo szybko dotarł na miejsce i wspólnie ze służbą drogową udzielił pomocy kobiecie i pasażerowi, przemieszczając pojazd na pas awaryjny.
Taka szybka reakcja mundurowych nie pozostała bez wdzięczności. Na skrzynkę e-mail Komisariatu Autostradowego Policji w Gliwicach wpłynęły podziękowania od kierującej za okazaną pomoc:
źródło: Policja Śląska red: FF
Jezeli zgasl silnik,to samochod mozna sprowadzic na pas awaryjny sila rozpedu.Mialem taki przypadek w Krakowie na alejach w poludnie.Samochod toczac sie dojechal na lewy pas i kawalek chodnika. Ale wspolczuje bardzo.