Chociaż Polska Grupa Górnicza chwali się rekordowym poziomem sprzedaży węgla przez swój sklep internetowy, to ci, którzy od dawno próbują kupić opał waśnie przez internet, na temat funkcjonowania sklepu mają wyrobione zdanie.
– Jestem żoną górnika emeryta, mam 85 i pół lat i mąż tak sam już ma po 87 i ja nie mogę kupić węgla dla swojej własnej potrzeby do palenia w piecu i zawsze kupowałam węgiel na kopalni Wesoła i nigdy nie miałam żadnego problemu. W tej chwili zaloguj się, nic nieważne, nie ma nie ma, brak, brak i brak. Dokąd ja mam czekać, zarabiają na tym nieuczciwi złodzieje naszych kieszeni. Dlaczego nie mogę kupić węgla normalnie, przecież ja nie będę czym innym palić, ja nie będę śmieciami palić, ani nie wiadomo czym- Irena Kauwa, mieszkanka Miechowa
Problemy ze sprzedażą węgla przez internet PGG ma od kilku tygodni. Przez dłuższy czas spółka utrzymywała, że wszystko działa jak należy i po prostu chętnych na węgiel jest znaczne więcej niż dostępnego surowca. Zwłaszcza po wprowadzeniu embarga na import z Rosji.
Fala krytyki, jaka spada na PGG, wymusi jednak zmiany w sprzedaży. Sytuacja, w której w momencie przechodzenia do płatności strona wygasa, a co za tym idzie proces zakupu trzeba powtórzyć, ma się już nie zdarzać.
– Pracujemy nad rozwiązaniem, aby w przyszłości dodanie towaru do koszyka gwarantowało, albo tutaj była możliwość zakupu bo nie zawsze tak jest. Natomiast to jest kwestia najbliższych dni, tygodni aby tą kwestię wdrożyć – Tomasz Głogowski, rzecznik PGG
Również w ciągu kilku tygodni PGG ma stworzyć sieć franczyzowej sprzedaży węgla w autoryzowanych punktach. Cena za tonę ma zostać ujednolicona. Obecnie w sklepie PGG tonę ekogroszku można kupić za około tysiąc złotych, a na składach za ponad 2 tys. zł.
Z brakiem dostępności surowca zmagają się również klienci Tauron Wydobycie. Również tam sprzedaż odbywa się za pośrednictwem strony internetowej we wtorki i czwartki w godzinach od 11:00 do 15:00. Jeśli jednak węgla nie uda się kupić przez internet, można spróbować za pośrednictwem Punktu Obsługi Klienta
-Mamy zdecydowanie za mało tego surowca, a sprzedajemy go kilka razy więcej w tym okresie, mówimy o bieżącym okresie jak w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku. Natomiast to zapotrzebowanie jest kilkunastokrotnie większe, nadal brakuje nam kilka razy więcej- Marcin Maślak, rzecznik Tauron Wydobycie
Wszystko dlatego, że cena węgla rośnie i nikt nie chce czekać z zaopatrzeniem do jesieni, kiedy surowiec może być jeszcze trudniej dostępny.
Autor: Monika Taranczewska
