Co mamy, to damy, jak nie mamy – zorganizujemy. Fundacja TVS w Tychach. WIDEO
Niesamowita ekipa z osiedla N
To dzięki Państwu, widzom TVS i internautom naszego portalu, Fundacja TVS może wspierać uchodźców. Wiemy, że to kropla w morzu potrzeb. Byliśmy już w Katowicach w magazynie przy Grabowej, w Wiosce Dziecięcej, w magazynie w Tychach, w najbliższych dniach – jedziemy do Podlesic. Dzięki Wam dary jadą też na Ukrainę. Zobaczcie wideo o wizycie Fundacji TVS w Tychach. Dalsza część tekstu – pod filmem.
Potrzebują wszystkiego: rzeczy absolutnie podstawowych do codziennego funkcjonowania, ale najbardziej, zrozumienia i spokoju. U nas dostali drugi dom. Ogrom pomocy, jakiej Polacy udzielają Ukraińcom, dostrzega cały świat. Ale to wsparcie, w każdym wymiarze, potrzebne jest ciągle. Dlatego Fundacja TVS pomaga obywatelom Ukrainy, którzy przyjechali do naszego regionu uciekając przed wojną.
– Nie myślałam o tym, że ludzie tutaj w Polsce mają takie duże, duże serca. Naprawdę duże serca. Bo dużo nam pomagają. I z mieszkaniem i z jedzeniem i zorganizowaniem nawet pracy – mówi Kateryna Lazurenko, wolontariuszka w magazynie w Tychach.
W ostatnich dniach pomoc trafiła do punktu w Tychach. Fundacja TVS pamiętała szczególnie o najmłodszych. Do nieformalnego zrzeszenia „Pomoc Uchodźcom” na osiedlu N dotarły plecaki, w których znalazły się poduszki, książki, kolorowanki i kredki.
WIĘCEJ O NIESAMOWITEJ EKIPIE Z TYCHÓW PRZECZYTACIE TU:
ZACZĘŁO SIĘ OD JEDNEGO ESEMESA, WYSŁANEGO Z OSIEDLA N
-Zaopatrujemy ludzi w pierwszej kolejności w takie towary pierwszej potrzeby typu żywność, środki chemiczne. Mamy też również duży asortyment zabawek i rzeczy takich dla dzieci. No to nam cały czas schodzi na bieżąco” – mówi Natalia Żółtowska, wolontariuszka.
Nieformalne tyskie zrzeszenie swoim działaniem obejmuje całe miasto. Większość uchodźców to kobiety i dzieci. Punkt przy Nałkowskiej 4 to miejsce, które łączy pomagających i potrzebujących.
-Tutaj można przynosić te dary i można je też odebrać. To jest w gruncie rzeczy nasz punkt przerzutowy. Stąd wyjeżdżają już bezpośrednio na mieszkania, bezpośrednio do potrzebujących. Można przynosić, można przychodzić. Jeżeli ktoś słyszał o kimś kto jest w potrzebie, również zapraszamy. Co mamy, to damy, a jak nie mamy, to zorganizujemy – mówi Piotr Jedliński, wolontariusz
Wsparcie Fundacji TVS odbywa się na różnych płaszczyznach. Ale nie byłoby tej pomocy bez zaufania widzów.
– Już ponad miesiąc trwa koszmar wojny na Ukrainie. Pomagają wszyscy dokładnie wszyscy ręce na pokład i pomagają. Serdecznie dziękuje naszym Telewidzom, że odpowiedzieli na apel i są z nami. Już nieraz dali właśnie nam dowód, że mają zaufanie do nas, że nam ufają i ta odpowiedź naprawdę była cudowna. Nie jestem zaskoczona. A muszę powiedzieć: bardzo dużo ludzi odpowiedziało na apel – mówi Małgorzata Piechoczek, dyrektor Telewizji TVS.
To zaledwie część działań Fundacji TVS na rzecz obywateli Ukrainy. W najbliższym czasie odbędą się kolejne zbiórki i akcje.
O TYM, JAK NIESAMOWITE AKCJE DZIEJĄ SIĘ NA ŚLĄSKU, CZYTAJ TEŻ TU
WIELKA AKCJA W SIEMIANOWICACH. STWORZYLI WIOSKĘ DLA UCHODŹCÓW
Anna Tabaka