CPK chce udziału w projekcie „Kolej+”? Mieszkańcy Mikołowa protestują
Mieszkańcy Mikołowa obawiają się udziału spółki CPK w projekcie Kolej+. W minionym tygodniu, jak przekazał burmistrz, do urzędu gminy będącej partnerem Kolei+, wpłynęło pismo z żądaniem dopisania spółki CPK, jako współinwestora w ramach inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego – Kolei Dużych Prędkości.
Mikołowska społeczność, po raz kolejny, wyszła na ulicę by wyrazić temu sprzeciw, ponieważ ma świadomość, jakie konsekwencje mogłaby nieść taka decyzja. Tym bardziej, że Kolej+ jest obecnie procedowana
– To wspólnie koleje plus metropolia plus Mikołów procedujemy. No i tu się wystraszyliśmy, bo nagle do procedowanego pomysłu i projektu chce się ni stąd, ni zowąd dopisać CPK o niczym nie informując, o niczym nie rozmawiając. Niedawno w Mikołowie koleje pięknie wyremontowały wiadukt, my zrobiliśmy całe centrum przesiadkowe wokół. Na wiadukcie rzeczywiście jest jedna linia dodatkowa zapewniona, ale to są trzy linie kolejowe, a nie cztery linie, tak jak chce CPK. Przez Mikołów nie ma możliwości puścić czterech linii kolejowych – mówi Stanisław Piechula, burmistrz Mikołowa.
Bo skutkowałoby to wyburzeniem ośmiu bloków znajdujących się nieopodal linii i całego terenu przemysłowego z halami produkcyjnymi. W konsekwencji wysiedlonych zostałoby 900 mieszkańców Mikołowa. Władze gminy stanowczo podkreślają, że na dołączenie CPK do projektu Kolej+ nie ma zgody. Objęcie spółki tytułem współinwestora miałoby dotyczyć odcinka Katowice-Orzesze – Jaśkowice.
– To wiązałoby się z szeregiem reperkusji, na które ma wpływ przyjęta nie tak dawno specustawa o przyspieszeniu procesu inwestycyjnego CPK. To mogłoby się również wiązać z tym, że po pierwsze – że najprawdopodobniej CPK chciałoby procedować i realizować inwestycję Kolei Dużych Prędkości przez Mikołów tzw. linią granatową. A to oznacza, że ona szłaby przez środek miasta. M. in. przez Osiedle Mickiewicza, Osiedle Stolarską – mówi Tomasz Orłowski, Stowarzyszenie „Tak dla naszej przyszłości”.
Aby wyjaśnić, czego konkretnie oczekuje spółka CPK i czy faktycznie chce zostać współinwestorem w projekcie Kolej+, skontaktowaliśmy się z jej przedstawicielami. Ten przekazał nam, że w ramach intensywnie trwających i zaawansowanych przygotowań planistycznych, przedprojektowych odcinka Katowice – Ostrawa jego część mogłaby pokrywać się z projektem Kolei+.
– Nasza propozycja jest taka i ona jest oczywista i zdroworozsądkowa, żeby te dwie inwestycje na tym odcinku, gdzie mogą się pokrywać, po prostu uzgodnić ze sobą, nałożyć je na siebie tak, żeby nie dublować infrastruktury. I to jest bardzo dobra wiadomość dla pasażerów, bo to jest zwiększenie efektywności i optymalizacja, jak też dla mieszkańców bo wtedy dla przeprowadzenia linii kolejowych potrzebujemy mniejszy teren – mówi Konrad Majszczyk, rzecznik prasowy CPK.
I jak tłumaczy rzecznik, z czterech torów CPK dwa mogłyby być udostępnione na potrzeby Kolei+, co pozwoliłoby zaoszczędzić nie tylko teren, ale i pieniądze. CPK poinformowała również, że ich prace są obecnie w studium wykonalności tuż przed wyborem wariantu inwestorskiego, a pod uwagę brane są obecnie cztery przebiegi linii. Dziś jeszcze spółka nie może mówić, który finalnie zostanie wybrany. Jednak każdy budzi sprzeciw mieszkańców całego regionu.
– Osobiście słyszałem pana ministra Horałę, który powiedział, że jeśli ktoś ma dom z lat sześćdziesiątych to dostanie wypłacone jak za dom z lat sześćdziesiątych. Przepraszam, czy to ja chcę sprzedać dom panu Horale czy on przychodzi po mój dom i w tym momencie nie liczy się zupełnie z naszymi interesami? Tak nie może być. Jeżeli pełnomocnik rządu mówi, że zaoszczędził 30 mld dla budżetu, to jak on zaoszczędził 30 mld dla budżetu, to te 30 mld wyjął z kieszeni ludzi, którzy będą wywłaszczani – mówi Grzegorz Wolnik, pełnomocnik burmistrza Czerwionki-Leszczyn.
We wtorkowy poranek mieszkańcy Mikołowa i okolicznych gmin protestowali już po raz trzynasty w tym roku. Swoje manifestacje zapowiadają do skutku.
Autor: