Kolejny PKM ma problem z pracownikami. Tym razem chodzi o przedsiębiorstwo ze Świerklańca, które pilnie musi zatrudnić 40 kierowców

Czterdziestu kierowców potrzebnych od zaraz. Wkrótce przyjadą nowe autobusy, a brak rąk do pracy!

Wojciech3 listopada 2021Ostatnio zaktualizowane: 3 listopada 2021

0 10 105 2 minut czytania

Kolejny PKM ma problem z pracownikami. Tym razem chodzi o przedsiębiorstwo ze Świerklańca, które pilnie musi zatrudnić 40 kierowców. PKM czeka na dostawę 25 nowych autobusów i głównie dlatego potrzebuje nowych rąk do pracy.

Na jesienne wieczory najlepszy kryminał!!! Serial COLUMBO w TVS!

-Oczywiście przyjęcia kierowców, mechaników cały czas trwają, tutaj jest bez przerwy rotacja. Stosujemy też pewne zachęty, szczególnie dla młodych ludzi, którzy nie wiedzą co z sobą począć. Proponujemy sfinansowanie kursu prawa jady, sfinansowanie kosztów świadectwa kwalifikacyjnego. To jest kwota około 8 tysięcy. Oczywiście dużo osób z tego już skorzystało – mówi Henryk Szudy, prezes PKM Świerklaniec.

W trakcie takiego kursu w Świerklańcu jest aktualnie ośmiu przyszłych kierowców, jednak to wciąż za mało, bo każdego dnia do obsługi autobusów potrzeba ponad 200 osób. Podobne rozwiązania stosuje PKM Tychy, gdzie problem braków kadrowych dezorganizuje tamtejszy transport publiczny od wakacji. Sytuacja powoli się stabilizuje.

– Kierowców wciąż nam brakuje, natomiast skończył się spór zbiorowy, który trwał jakiś czas temu, czego skutkiem były wypadające kursy. Co zresztą odczuli pasażerowie i nie tylko pasażerowie, bo było to widać na mieście, brakowało tych autobusów. Obecnie kierowcy już wrócili ze zwolnień lekarskich, ci którzy przebywali. Natomiast pozostali pracują w nadgodzinach, to też jakby te braki są mniej widoczne i te kursy, które są w rozkładzie jazdy są realizowane – mówi Michał Kasperczyk, PKM Tychy.

Realizowane są też kursy obsługiwane przez PKM Katowice, choć jeszcze kilka tygodni temu był z tym wielki problem. Tylko w okresie wakacyjnym PKM Katowice nie zrealizowało ponad 1600 kursów. Powodem, podobnie jak w Tychach, były braki kadrowe spowodowane niskimi zarobkami.

-Mamy informacje, że od połowy października do listopada sytuacja poprawiła się. Coraz mniej wypadających kursów jest odnotowanych właśnie przez PKM Katowice z powodu braku kierowców. To, jakie są zapotrzebowania to już jest pytanie do operatora, ponieważ my jako organizator komunikacji nie wnikamy w wewnętrzne sprawy kadrowe. Oczekujemy realizacji kursów zgodnie z umowami – mówi Klaudia Matuszna, Zarząd Transportu Metropolitalnego w Katowicach.

PKM Świerklaniec informuje, że początkujący pracownik może zarobić „na rękę” 3 tys. zł.. Pensja wzrasta wraz z doświadczeniem i liczbą nadgodzin.