Jedni strajkują, inni o kopalnie walczą po cichu. Chodzi o sytuację kopalni Silesia z Czechowic-Dziedzic. Przypomnijmy, że od momentu gdy właściciel kopalni poinformował stronę społeczną o pomyśle sprzedaży, przedstawiciele związków zawodowych nieprzerwanie szukają potencjalnych nabywców.A tych ponoć nie brakuje
Sprawdźcie HITY i NOWOŚCI w jesiennej ramówce TVS!
Jak informują związkowcy – w Pradze – gdzie znajduje się siedziba firmy EPH, posiadającej większość udziałów w spółce, miała powstać grupa, której zadaniem jest rozmowa z zainteresowanymi kupcami. A tych podobno nie brakuje bo według wiedzy związkowców na razie pojawiły się 4 firmy z Polski i Czech, które zakupem PG Silesia są zainteresowane. Przedstawiciele górniczej Solidarności w przyszłość patrzą z optymizmem, bo chodzi głównie o uratowanie około 1700-uset miejsc pracy.
-Oczywiście jesteśmy zadowoleni, że ktokolwiek w tej trudnej sytuacji dla górnictwa decyduje się na zakup kopalni, czyli widać, że perspektywa na Silesii jest, perspektywa długa, mamy tego węgla bardzo dużo bo na naszym obszarze górniczym gdzie mamy koncesję do roku 2044 te zasoby są czterystu milionowe – mówi Grzegorz Babij, NSZZ Solidarność.
Liczby liczbami, ale jest też druga strona medalu. Zarząd kopalni póki co nie chce komentować podejmowanych z potencjalnymi nabywcami PG Silesia rozmów twierdząc, że o sprawie nie wie. Przedstawiciele firmy EPH mówią kategorycznie, że owe rozmowy istnieją tylko w sferze domysłów strony związkowej.
– W związku z przyjętą polityką firmy, nie odpowiadamy na pytania dotyczące plotek i spekulacji pojawiających się na rynku – mówi Daniel Castvaj, rzecznik prasowy EPH.
Zarząd kopalni na wniosek związkowców niedawno wstrzymał planowane zwolnienia grupowe, choć jak mówią nieoficjalne źródła, część pracowników i tak będzie musiała odejść.
autor: Bartosz Bednarczuk
Wysyłał jej zdjęcia swojego penisa i proponował seks. 27-latek miał ochotę na 14-latkę
Tramwaje Śląskie budują pierwszą od prawie 40 lat linię! Powstanie w Sosnowcu
Jeden z podstawowych piłkarzy opuszcza Piasta Gliwice. Tej dziury na boisku łatwo się nie załata
