reklama
Kategorie

Czy Antoni Macierewicz będzie ministrem? Wszystko jest możliwe!

Który z nich faktycznie zostanie głównym dowodzącym w resorcie obrony wciąż nie wiadomo, mimo że przed wyborami na to stanowisko namaszczono byłego ministra sprawiedliwości. Teraz jednak znów w kuluarach mówi się o Antonim Macierewiczu. Chociaż nikt z partii Jarosława Kaczyńskiego jednoznacznie tej kandydatury na stanowisko ministra obrony potwierdzać nie chce. – Rozmowy trwają. Pani prezes i inne osoby rozmawiają ze sobą, także niedługo państwo i opinia publiczna pozna rezultaty tych rozmów – zapewnia Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu, PiS.

 

Jednak już teraz emocje zarówno wśród ekspertów jak i polityków opozycji wzbudzają obydwa typowane nazwiska. – Myślę, że Antoni Macierewicz byłby najlepszym szefem komisji do spraw badania wypadków lotniczych, bo na tym się najlepiej zna – twierdzi Michał Szczerba, poseł PO. – Gowin bardzo chce być tym ministrem obrony narodowej. Czy on ma do tego kompetencje? To jest dobre pytanie, bo on się okazał do tej pory… na przykład był dobrym ministrem sprawiedliwości. Ale specyfika ministerstwa obrony jest trochę inna – mówi dr Bogdan Pliszka, politolog.

 

A jeśli już mowa o nowy szefie resortu sprawiedliwości, to dotychczasowego ministra ze Śląska zastąpić ma najprawdopodobniej również prawnik – europoseł Janusz Wojciechowski, który podczas kamapani prezydenckiej prowadził biuro pomocy prawnej "Dudapomoc". – Jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia – dokończenie reformy, procedury cywilnej, przypilnowanie również tego, żeby to wszystko dobre, co zostało przez nas zrobione, nie poszło na marne – mówi Borys Budka, minister sprawiedliwości.

 

Tego samego chciałby zresztą również pochodzący ze Śląska minister zdrowia w rządzie Platformy. Marian Zembala oceniać tych, którzy typowani są na jego następców nie chce. – Wierzę, że mój następca będzie jeszcze lepszy i tego mu życzę, ponieważ inaczej nie byłoby postępu. Zostawiam 12 miliardów złotych środków unijnych, poukładane bardzo dużo spraw, ale wierzę i życzę, że będzie lepszy ode mnie – zapewnia prof. Marian Zembala.

 

Na następce Zembali typowany jest były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, jednak bardziej pewną kandydaturą jest wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski. Ten jednak może równie dobrze zostać marszałkiem Senatu. – Jestem gotów pracować i tu i tu, ale jednocześnie i tu i tu raczej nie będzie można – zastanawia się Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu, PiS.

 

Z kolei śląski poseł PiS-u Grzegorz Tobiszowski niemal przez całą kampanię typowany był na szefa ministerstwa energetyki, którego stworzenie sam zapowiadał. Teraz jednak wiele wskazuje na to, że nie on, tylko Piotr Naimski dostanie ten resort. – No rzeczywiście ma powstać Ministerstwo Energetyki Surowców i będzie to chyba jedno z najistotniejszych  ministerstw, które będzie miało pod sobą te sprawy, które są bardzo związane z naszym województwem, a więc zobaczymy, trzymajcie kciuki – prosił 25 października Grzegorz Tobiszowski, poseł PiS.

 

To jednak niewiele może pomóc, a w efekcie województwo śląskie może nie mieć swojego ministra w ani jednym resorcie. Śląscy posłowie PiS-u, jak mówi politolog, prawdopodobnie mogą liczyć jedynie na stanowiska wiceministrów. – Pytanie, czy obecni posłowie PiS-u się wybiją, ja mam taką nadzieję, upodmiotowią się, choć w najbliższym otoczeniu prezesa raczej nie dominują osoby chociażby z naszego regionu – mówi dr Tomasz Słupik, politolog, UŚ.

 

Czego nie można powiedzieć o ministrach ustępującego rządu, gdzie tylko przez ostatni rok było ich trzech. Nie wspominając już o tych, którzy i w rządzie Donalda Tuska i Ewy Kopacz sprawowali funkcję wiceministrów.

 

 

 

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button