Dramat w Pszowie: przyszedł na policję i powiedział, że zabił dwóch ludzi młotkiem!
Napastnik zaatakował dwóch mężczyzn i brutalnie pobił młotkiem. Poszkodowani mieli liczne obrażenia głowy, przez co kontakt z nimi był utrudniony.
TOP 5 SILESIA FLESZ: Arni pokazał w Katowicach kaloryfer, a urzędnicy rachunki za śmieci!
Mężczyzna przyszedł na policję w Pszowie i powiedział, że zabił dwóch ludzi młotkiem. Mundurowi pojechali na wskazane przez niego miejsce zbrodni przy ulicy Majakowskiego w Pszowie. Ofiarami napastnika okazali się 26 i 54-latek. Mieli liczne obrażenia głowy, a kontakt z nimi był utrudniony.
Na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego, która przewiozła rannych mężczyzn do szpitala. Sprawca został zatrzymany, a na miejsce zdarzenia wezwano służby dochodzeniowo – śledcze, prewencyjne i powiadomiono prokuratora.
53-latek wskazał policjantom miejsce porzucenia narzędzia zbrodni. W rozmowie z zatrzymanym mundurowi ustalili, że powodem jego agresji było wyśmiewanie się pokrzywdzonych z jego rodziny. Kiedy 53-latek usłyszał to, sięgnął po młotek i uderzył nim kilkukrotnie młodszego ze współlokatorów.
W czasie okładania drugiego z mężczyzn do pokoju weszła kobieta. Dzięki jej interwencji mężczyzna zaprzestał ataku i nie osiągnął zamierzonego celu. W momencie zdarzenia 53-latek był pod wpływem alkoholu. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut podwójnego usiłowania zabójstwa, a następnie złożył wyjaśnienia.
Jak ustalono, mężczyzna był już wielokrotnie karany w warunkach recydywy i odsiadywał wyroki w więzieniu. Sąd nie miał wątpliwości co do zastosowania wobec niego najsurowszego środka zapobiegawczego.
Źródło: KMP Pszów