Drogowy paraliż w Sosnowcu. To samo czeka mieszkańców Zabrza
To nie pierwszy i niestety nie ostatni etap wymiany tramwajowych torów w Sosnowcu. Od czterech miesięcy w największym mieście Zagłębia trwają pierwsze od 40 lat remonty na tak dużą skalę. – Jest dosyć ciężko. W godzinach szczytu jest duży ruch – mówi Piotr, kierowca. Bo w Sosnowcu rozkopane są prawie wszystkie największe ulice. To nie tylko wymiana torów, ale i wymiana drogowej nawierzchni. W sumie dziewięć równocześnie prowadzonych inwestycji za kilkaset milionów złotych. – Budujemy nowe ronda i skrzyżowania w rejonie Niwki, Zagórza, centrum Sosnowca i Pogoni. Jest tego naprawdę bardzo dużo – zaznacza Rafał Łysy, rzecznik prasowy UM w Sosnowcu.
Remonty potrwają co najmniej przez najbliższe cztery miesiące. Na razie jednak ruch tramwajów jest ograniczony i bardzo spowolniony. W efekcie wymiana torowisk, na nowe oznaczać będzie również wymianę wysłużonych już tramwajów. Skorzystają też z tego mieszkańcy Zabrza. Tu również wyremontowana ma zostać prawie cała tramwajowa infrastruktura. – Prawdopodobnie na przełomie lipca rozpoczniemy prace, które też obejmą ścisłe centrum miasta i tam szykują się zmiany zarówno w ruchu tramwajowym, jak i kołowym – informuje Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich. Zmiany i to co najmniej przez najbliższe trzy miesiące. Drogowy koszmar czeka tu nie tylko kierowców, ale też pasażerów tramwajów. Zamiast nich kursować mają autobusy. Wszyscy jednak muszą się liczyć z objazdami, w których i będą się tworzyć gigantyczne korki. Zamknięte całkowicie będzie połączenie dwóch głównych ulic w centrum: 3 Maja i Wolności, w rejonie Placu Krakowskiego. Tory wymieniane będą też na kilkusetmetrowym odcinku ulicy Wolności – ta będzie przejezdna tylko w jednym kierunku. Z kolei w Zabrzu-Biskupicach na dwóch odcinkach ulicy Bytomskiej będzie wprowadzony ruch wahadłowy. W zabrzańskim zarządzie dróg rozważają już różne warianty objazdów. – Kierowców będziemy kierować, ustawiać z DTŚ-ki i kierować na północ, włącznie z tym przejazdem przez autostradę, czyli DTS-ką przez autostradę do A1 i od A1 od północy do Zabrza – oznajmia Kazimierz Ladziński, Miejski Zarząd Dróg i Infrastruktury w Zabrzu.
Wytyczone objazdy jednak mogą problemu nie rozwiązać. Zabrzańscy drogowcy poważnie myślą o stworzeniu na czas remontu osobnych pasów dla autobusów. Tramwaje kursować w Zabrzu będą normalnie, najwcześniej po wakacjach. <.>