Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 19-latek, który dusił nastolatkę na skwerze przed jednym z bloków na osiedlu Nowa Huta w Krakowie. Wszystko działo się na oczach dzieci. Chłopak został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu nawet dożywocie.
Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Krakowie otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że na skwerze przed blokiem jednego z nowohuckich osiedli leży pobita młoda kobieta. Ta informacja została potwierdzona.
Jak się okazało, 17-latka siedziała na ławce przed blokiem i w pewnym momencie została zaatakowana przez nieznanego jej mężczyznę. Ten przewrócił ją na trawę, zaczął dusić, a kiedy próbowała się bronić, pięściami uderzał ją po twarzy i głowie, zatykając jej jednocześnie usta dłonią.
Całe zdarzenie widziały dzieci. Jedno z nich poprosiło osobę dorosłą o powiadomienie służb. Prośba o pomoc została skierowana również w stronę jednego z przechodniów, który pomógł w ujęciu sprawcy pobicia.
Pokrzywdzona 17-latka trafiła do szpitala. 19-latek zaś został przewieziony do komisariatu, gdzie mundurowi przeprowadzili z nim czynności procesowe. W czasie przesłuchania 19-latek przyznał się do napaści i działania z zamiarem pozbawienia życia 17-latki.
Chłopak usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za które grozi od 8 lat pozbawienia wolności, nawet do dożywocia. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Jak podają krakowscy policjanci, na szczególne uznanie zasługuje postawa dziecka, które zareagowało na krzywdę dziewczyny i poprosiło świadków o pomoc.
Atak nożownika w autobusie w Katowicach. Zarzut usiłowania zabójstwa
