Dzień Seniora w Katowicach WIDEO
Już po raz ósmy katowiccy seniorzy spotkali się na rynku, aby wspólnie zamanifestować swoją obecność w przestrzeni miasta. Tylko w stolicy województwa mieszka około 80 tys. seniorów, co stawia przez miastem zupełnie nowe wyzwania. O starzejącym się społeczeństwie i o tym, jak reagować na jego potrzeby Karolina Komada.
W samych Katowicach jest ich prawie 80 tys. Jak mówią, jeśli ktoś chce, to nawet będąc na emeryturze, może mieć wiele zajęć.
-Wyjścia do parków, zwiedzanie planetarium. Jutro mamy w skansenie taki wykład, jak seniorzy mają sobie radzić w życiu. No, udzielam się czynnie zamiast siedzieć w domu. Mam swoje lata, po co mam siedzieć i się nudzić, zamartwiać chorobami, które mam, bo kto ich nie ma w moim wieku, ale ja wolę wyjść do ludzi – mówi Halina, seniorka z Katowic.
-Albo wychodzimy na kijki, jeździmy na stawiki do Sosnowca, robimy jakieś prace ręczne, takie motylki, kwiatki różne, bardzo fajnie. Także super, a w domu kultury, no to też zawsze mam jakieś spotkania, jakieś przedstawienia, zawsze coś się dzieje – mówi Marianna, seniorka z Katowic.
Wsparcie najstarszych mieszkańców jest bardzo ważne, bo jest ich coraz więcej. Trend starzenia się społeczeństwa będzie tylko postępował. Dlatego miasta muszą się przygotować na te zmiany demograficzne. Przykładowo w Katowicach powstał specjalny program Katowicki Senior w Mieście, który oferuje zajęcia sportowe, kulturalne, edukacyjne czy prozdrowotne. Jest też specjalny telefon zaufania.
-Ten telefon jest czynny od poniedziałku do piątku, w godzinach od 16 do 19. I seniorzy mogą dzwonić z różnymi problemami, a przede wszystkim ci, którzy chcą sobie porozmawiać, ci którzy rzadko wychodzą z domu, ich kontakty z drugim człowiekiem są bardzo ograniczone – mówi Helena Hrapkiewicz, pełnomocnik ds. seniorów w Katowicach.
W ramach programu działa też „Katowicka Srebrna książka dla Seniorów”. Do domów i mieszkań można zamówić telefonicznie książki z miejskich biblioteki, które potem są dostarczane przez tzw. książkobus. A oprócz miejskich programów, seniorzy mogą liczyć na wsparcie w lokalnych fundacjach. Już wkrótce jedna z nich otwiera centrum dla seniorów, czyli ministerstwo samotności.
-Nie tylko będzie pyszny obiad, restauracja będzie serwowała gorące posiłki, będzie kawiarenka. Będzie sala ćwiczeń dla seniorów, ale także będą fajfy, będą potańcówki, będą miejsce, gdzie osoby starsze będą poczuć się młodo, bo wiemy, żeby przedłużyć życie, żeby nie było samotności, trzeba przede wszystkim mieć społeczność. Po drugie ruch, uśmiech, zdrowie to jest to, a po trzecie mieć chęć życia, chęć pomocy drugiemu człowiekowi – mówi Mikołaj Rykowski, Fundacja Wolne Miejsce.
O ile różnych zajęć dla seniorów jest dużo, o tyle brakuje specjalistów, którzy zajmują się leczeniem najstarszych mieszkańców. W całym woj. śląskim jest tylko 12 oddziałów geriatrycznych.
-Między 80. a 90. rokiem życia zdarzają się pacjenci jeszcze starsi. To są pacjenci zazwyczaj, którzy mają kilka chorób współistniejących, którzy mają kłopoty z pamięcią, którzy mają inne objawy, których leczenie jest trudne dla lekarza rodzinnego. To są pacjenci, którzy biorą kilkanaście albo więcej leków. No i właśnie geriatra zajmuje się takimi pacjentami i po to, żeby takie problemy zdiagnozować – mówi dr n.med. Agnieszka Batko- Szwaczka, lekarz kierujący oddziałem geriatrii w Górnośląskim Centurm Medycznym.
Często ta diagnoza brzmi: demencja lub alzheimer. W wielu sytuacjach rodzina nie jest w stanie zaopiekować się takim chorym, a miejsc w różnych ośrodkach brakuje. Dlatego wchodząc w wiek seniora, warto przede wszystkim być aktywnym, co wpływa nie tylko na samopoczucie, ale i zdrowie.
Karolina Komada