Dziś Światowy Dzień Roweru. Dla miłośników dwóch kółek to jednak dzień jak co dzień
Po mieście to często najlepszy środek transportu. Zajmuje mało miejsca, nie trzeba go tankować i martwić się o miejsce do parkowania. Na dodatek pozwala utrzymać dobrą kondycję fizyczną.
3 czerwca przypada Światowy Dzień Roweru, który z inicjatywy Polaka ustanowił ONZ. Dla fanów miłośników dwóch kółek to jednak dzień jak co dzień.
• Staramy się tylko i wyłącznie rowerem, auta w ogóle nie używamy, samochodu praktycznie nie mam. Więc jak tylko mogę to zaciągam dzieciaki i po prostu podróżujemy. Właśnie przyjechaliśmy tutaj na śniadanie – mówi Justyna, rowerzystka z Mysłowic.
• Ja na przykład jeżdżę teraz przed pracą. Za dwie godziny mam być w pracy i wolałem sobie wyjść do parku pojeździć. I to niezależnie od dnia roweru oczywiście – mówi Mariusz, rowerzysta z Katowic.
Bo w Światowym Dniu Roweru nie chodzi o to, by okazjonalnie z niego skorzystać. To dzień, w którym szczególnie głośno mówi się o zaletach tego środka komunikacji i korzyściach, jakie niesie ze sobą jazda na rowerze. Nieważne na jakim.
• Dużo osób decyduje się teraz na rowery o trochę prostszej konstrukcji, niekoniecznie najnowsze technologicznie. Natomiast trwałe i tanie w eksploatacji. Coraz popularniejsze są rowery holenderskie, które z racji budowy są dużo trwalsze niż rowery sportowe. Ale też dużo osób koncentruje się, mimo że w jeździe na mieście, koncentruje się na rowerach bardziej sportowych – mówi Tomasz Śliwiński, Warsztat 77 w Katowicach.
Od kilku lat zauważalny jest rowerowy boom, co widać na ulicach miast. O ile jednak rowerzystów szybko przybywa, o tyle wciąż za wolno przybywa dróg, po których mogą oni bezpiecznie jeździć. Dlatego, np. w Katowicach to sami mieszkańcy inicjują budowę infrastruuktury rowerowej, składając wnioski do Budżetu Obywatelskiego.
• My się skupialiśmy na analizie, gdzie byłoby coś możliwe. Budowa nowych ścieżek rowerowych, pasy rowerowe, też rozwiązania takie bardziej mniej inwazyjne właśnie. Pasy rowerowe to jest coś, co dosyć łatwo wprowadzić i niewielkim kosztem stosunkowo, a też poprawia komfort rowerzysty i też bezpieczeństwo – mówi Piotr Latusek, katowicka inicjatywa mieszkańców Bez Koła Nie Jadę.
Bo chodzi o to, żeby rower służył nie tylko rekreacji, ale też na trwałe zastąpił samochód.
• Tutaj jest wspaniale, naprawdę. Po raz pierwszy przejechałem przez Park Śląski, super – mówi Marcin, rowerzysta z Siemianowic Śląskich.
• Tutaj na Tysiącleciu jest parę tych ścieżek rowerowych, ale nie wszędzie można dojechać. Także przydałoby się więcej – mówi Henryk, rowerzysta z Katowic.
A nawet dużo więcej. Po latach budowy dróg dla samochodów, władze miast powinny zmienić priorytety i postawić na rowery. Wszystkim wyjdzie to na zdrowie. Moment jest idealny. Wystarczy spojrzeć na ceny paliwa.
Autor: Fatima Orlińska