Po języku polskim przyszła pora na królową nauk, czyli matematykę. Dziś drugi dzień egzaminów ósmoklasisty. Jak przyszłym uczniom szkół średnich poszło na egzaminie w Mysłowicach sprawdzał Paweł Jędrusik.
Choć dla wielu matematyka to prawdziwe „schody” do bram piekła, to w Szkole Podstawowej nr 10 w Mysłowicach uczniowie, którzy wyszli z egzaminu mieli raczej zadowolone miny.
– Po egzaminie zamierzam iść na dni otwarte, złożyć jak najszybciej papiery, żeby być pewnym, że się dostanę. A egzamin, myślę, że przebiegł w miarę. Nie był jakiś za trudny, ale też nie był za łatwy – mówi Kacper, uczeń SP 10 w Mysłowicach.
– Było sporo zadań z geometrii. Były też zadania z sześcianami i ostrosłupami. Moim zdaniem, całkiem łatwy był ten egzamin. Zastanawiałam się nad niektórymi zadaniami, ale moim zdaniem było w porządku – mówi Martyna, uczennica SP 10 w Mysłowicach.
– Na szczęście też wychodziły dość łatwe wyniki, nie jakieś po przecinku, więc nie było najgorzej – mówi Maja, uczennica SP 10 w Mysłowicach.
– Nie był trudny. Taki łatwy był, w sam raz akurat dla mnie – mówi Oliwia, uczennica SP 10 w Mysłowicach.
W całej Polsce do egzaminu ósmoklasisty przystąpiło ponad 200 tysięcy osób. W Szkole Podstawowej nr 10 w Mysłowicach nauczyciele i dyrekcja nie kryją, że będą tęsknić za tym rocznikiem.
– Bardzo ambitni uczniowie w tym przypadku są w naszej szkole. Znamy te dzieci od 1 klasy, wiadomo, że 1-3 to jest inny nauczyciel, 4-8 to już inni nauczyciele. Więc szkoda będzie. Wielokrotnie zdobywali pierwsze miejsca w województwie, czy w mieście i mówimy, że po prostu ich zatrzymamy i nie pójdą do szkoły średniej, bo naprawdę wspaniały rocznik – mówi Mariola Czypionka, dyrektor SP 10 w Mysłowicach.
Wyniki egzaminu uczniowie poznają 3 lipca.
