Eksperyment na rzece. Ma pomóc w walce z algami
Na wodach rzeki Kłodnicy rozpoczął się eksperyment, polegający na dozowaniu nadtlenku wodoru. Ma to związek z pojawieniem się, złotej algi. Dziś to już około 150 mln komórek na litr, co sprawia, że ryby giną nie tylko w zastraszającym tempie, ale i męczarniach – dusząc się. Tylko z jeziora Dzierżno Duże wyłowiono już ponad 21 ton śniętych ryb. Eksperyment ma ograniczyć liczebność złotej algi, to jednak gaszenie pożaru, bo przyczyna jej pojawienia się nadal nie jest wyeliminowana.
Dramatyczna sytuacja na wodach Kłodnicy i jeziora Dzierżna Dużego nie ulega poprawie. Wyławiane są kolejne tony martwych ryb, a populacja złotej algi ciągle rośnie. Ministerstwo Klimatu i Ochrony Środowiska we współpracy z instytucjami naukowymi, jako zespół do spraw Odry, rozpoczęło właśnie eksperyment, który w Polsce dotychczas przeprowadzono tylko raz i to krótkotrwale.
– Ten eksperyment polega na dozowaniu perhydrolu, wody utlenionej, w bardzo niskim stężeniu – stężeniu tysiąckrotnie niższym, niż ta woda utleniona, którą kupujemy w aptece i używamy do odkażania ran. Który jest według naukowców na takim poziomie, że ma szanse zminimalizować algę, ale nie zaszkodzić organizmom wodnym, czyli całej reszcie ichtiofauny. Ten perhydrol będziemy tutaj dozować w stałym trybie, przez kilka dni, zaplanowaliśmy na razie do czwartku. Od wtorku do czwartku tego tygodnia, być może dłużej, w zależności od wyników – mówi Urszula Zielińska, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Ochrony Środowiska
A oczekiwania są takie, że liczebność złotej algi zauważalnie zostanie zredukowana. Docelowo do, przynajmniej 50 mln osobników na litr, by można było mówić o sytuacji względnie bezpiecznej dla życia w Kłodnicy. W trakcie trwania eksperymentu na bieżąco pobierane są próbki i poddawane badaniom w mobilnym laboratorium. Szacuje się, że do piątku do Kłodnicy zostanie wtłoczonych około trzydziestu tysięcy litrów perhydrolu.
– Nadtlenek wodoru, bo to jest ta substancja czynna, działa po prostu niszcząco na złotą algę. Czyli powoduje po prostu rozpad komórek złotej algi, ona ulega zniszczeniu. Niszczy również tą toksynę, którą wydziela alga, także tu jest to podwójne działanie. Przy czym, żeby ten efekt w ogóle zadziałał, składa się wiele czynników na to. Nadtlenek wodoru rozkłada się w wodzie, jego działanie utleniające, niszczące, nie idzie tylko na algę, rozkłada się również na różnych zanieczyszczaniach, substancjach organicznych, które w wodzie występują – mówi Łukasz Weber, specjalista w Instytucie Ochrony Środowiska – Państwowym Instytucie Badawczym.
Chcą zapobiec katastrofie ekologicznej na Odrze
We wtorek naukowcy badali przede wszystkim, jak rozkłada się środek w rzece i według informacji przekazanych popołudniu, uzyskiwano oczekiwane wartości. Więcej będzie można powiedzieć po upływie przynajmniej 24 godzin. Gdyby wszystko zakończyło się sukcesem będzie można zapobiec katastrofie ekologicznej na Odrze. Nie poprawi to jednak sytuacji na jeziorze Dzierżno Duże.
– Straż pożarna kontynuuje działania od 3 sierpnia. W dniu dzisiejszym także wspólnie z innymi służbami prowadzimy działania na jeziorze Dzierżno Duże przy użyciu sprzętu pływającego. W dniu dzisiejszym ze straży pożarnej uczestniczy siedem łodzi pływających i wyławiamy śnięte ryby. Dziś na godzinę 11:00 wyłowiliśmy 1500 kilogramów – mówi st. kpt. Jakub Zych, naczelnik wydz. operacyjno-szkoleniowego KM PSP w Gliwicach.
Eksperyment przeprowadzany na Kłodnicy po raz pierwszy w Polsce przeprowadzono w zeszłym roku na Kanale Gliwickim, gdzie jednorazowo okazał się efektywny. Jak jednak mówią przedstawiciele Instytutu Ochrony Środowiska, to gaszenie pożaru i reagowanie doraźne. Problemem jest wzrost zasolenia wody, dzięki niemu złota alga kwitnie i wydala toksynę powodującą pomór ryb. Jak przekazała dziś ministra ds. klimatu i ochrony środowiska, trwają prace zmierzające do budowy instalacji, dzięki której zasolenie z poprzemysłowych zrzutów mogłoby być redukowane.
Autor: Fatima Orlińska