Eksplozja w Szczyrku. Zginęło 8 osób. Koniec procesu
Przed bielskim sądem okręgowym zakończył się proces po tragedii, do której doszło w grudniu 2019 roku w Szczyrku. Po eksplozji gazu zawalił się dom, zginęło osiem osób. Oskarżonych jest sześć osób.
Wybuch zniszczył całkowicie trzykondygnacyjny dom. Ratownicy znaleźli w gruzach ciała ośmiu ofiar, w tym czworga dzieci. Zdaniem prokuratury do eksplozji doprowadziło przewiercenie gazociągu pod ulicą. Wykonywano go, by doprowadzić energię do nowej inwestycji deweloperskiej.
Dziś rozpoczęły się mowy końcowe. Prokurator zażądała dla szefa firmy 10 lat więzienia. Dla pracownika, który dokonał odwiertu, 8 lat więzienia, a dla jego pomocnika – 6 lat.
Dla oskarżonych, na których ciążyły zarzuty spowodowania nieprawidłowości w dokumentacji przy rozbudowie sieci gazowej, kar ponad 5 lat więzienia. Do tego dochodzą zakazy wykonywania zawodu oraz wielusettysięczne kwoty za zniszczenia.
Prokuratura w akcie oskarżenia wskazywała m.in., że przekop wykonany był metodą przewiertu, co było niezgodnie z projektem. Oskarżeni realizowali prace, choć nie mieli pewności, w którym miejscu przebiegał gazociąg. Wyrok zostanie ogłoszony 30 kwietnia lub 10 maja.