Zasuszone zwłoki w kominie elektrociepłowni Zabrze odkryli pracownicy, sprawdzający drożność jednego z kanałów wentylacyjnych. Zmumifikowane zwłoki człowieka w kominie w Zabrzu znaleziono na dnie kanału wentylacyjnego jednego z kominów, na wysokości kilku metrów nad ziemią. Nikt – jak mówi policja – nie zapuszczał się tutaj od wielu lat. Ciało, które znaleziono w kominie w Zabrzu jest zmumifikowane. Na razie niemożliwe jest stwierdzenie płci denata. -Nie wiemy czy był to mężczyzna, czy była to kobieta, nie wiemy także w jaki sposób doszło do śmierci – mówi st.sierż. Agnieszka Żyłka z zespołu prasowego zabrzańskiej policji. -Dokładne badania przeprowadzi na zlecenie zabrzańskiej prokuratury biegły. Wszystkie czynności, od makabrycznego odkrycia zwłok w kominie na terenie elektrociepłowni Zabrze policja prowadziła pod nadzorem zabrzańskiej prokuratury. Odkrycia dokonano w czwartek, 10 marca, czynności prowadziliśmy także dzisiaj, w piątek 11 marca – dodaje st.sierż. Żyłka z zabrzańskiej policji.
Zwłoki znalezione w kominie w Zabrzu były zasuszone i przysypane warstwą pyłu i popiołu. Musiały zdaniem policji leżeć tam co najmniej kilka lat, aby były w takim stanie. Jak zginął człowiek, którego zwłoki znaleziono w kominie w Zabrzu? -Wyjaśni to śledztwo, prowadzone przez zabrzańską prokuraturę. Najbardziej prawdopodobne wersje to nieszczęśliwy wypadek lub samobójstwo. Sprawdzać jednak będziemy wszelkie hipotezy – dodaje st.sierż. Agnieszka Żyłka z zabrzańskiej policji. Jak poinformowali nas przed chwilą zabrzańscy mundurowi, akcja wydobywania zwłok z komina na terenie Elektrociepłowni Zabrze dobiegła już końca.
