Epidemia odry na Śląsku? Liczba zachorowań cały czas rośnie!
Tylko do końca kwietnia w województwie śląskim zanotowano ponad 150 przypadków zachorowań na Odrę. Liczba budzi niepokój, nie tylko lekarzy, bo jeszcze w 2017 roku były tylko dwa przypadki zachorowań na tę chorobę. Powodem wzrostu jest przede wszystkim brak szczepień.
Będziemy płacili kaucję za plastikowe butelki? Odpowiedź w TOP 5 SILESIA FLESZ
– Jeżeli mówimy o problemie dzieci nieszczepionych, w województwie śląskim jest ponad 7300 dzieci nieszczepionych. Jest to problem coraz większy, coraz mniejsze zaufanie społeczne w stosunku do szczepień. Natomiast obserwujemy, że chorują głównie osoby nie szczepione w ogóle lub szczepione jedną dawką – mówi Renata Cieślik-Tarkota, WSSE w Katowicach.
Odra może skończyć się tragicznie. Jak przekonują lekarze, ta choroba jest bardzo niebezpieczna – nie tylko dla dzieci. Również dla osób starszych i przewlekle chorych.
– Powikłania po Odrze to zapalenie opon i mózgu, stwardniające przewlekłe zapalenie mózgu po kilku latach, ostre zapalenie płuc, mięśnia sercowego. Bardzo niebezpieczna choroba, bardzo niebezpieczna dla małych dzieci. Dlatego też się na nią szczepimy. Cały świat się szczepi – mówi dr n. med. Więckowski Wiesław, Szpital Wielospecjalistyczny w Jaworznie.
Ale nie wszyscy chcą to zrozumieć. Niektórzy rodzice regularnie odmawiają poddania swoich dzieci szczepieniom. Sanepid kieruje więc do wojewody wnioski o ukaranie ich grzywną. Tę wymierza wojewoda – po 500 zł od każdego z rodziców i od każdej z nie wykonanych szczepionek. Tylko w ubiegłym roku takich kar nałożono 85.
– W większości działa. Ponieważ jeśli policzymy sobie te 500 zł na obojga rodziców, to wychodzi już boląca kwota. Ale zdarza się, niestety, że rodzice nie szczepią, nie chcą płacić kary grzywny i odwołują się od postanowienia wojewody do ministra zdrowia – mówi Alina Kucharzewska, Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach.
I choć przeciwnicy szczepień myślą, że nie mają wpływu na zachorowanie innych osób – są w błędzie. Tylko masowe szczepienia pozwalają na uniknięcie epidemii. A jedna choro osoba jest w stanie nawet nieświadomie zarazić kilkanaście osób.
autor: Paweł Jędrusik
Obciążyć takie osoby kosztami wyliczonymi przez NFZ.