Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Warto ją mieć?
Rozpoczął się sezon wakacyjnych wyjazdów. Wiele osób korzysta z biur podróży. Wtedy wystarczy zapłacić, a inni załatwią niezbędne sprawy, w tym ubezpieczenie. Jednak ci, którzy wyjeżdżają na własną rękę, muszą o nie zadbać sami. Koszty leczenia poza Polską bywają bardzo wysokie. Dlatego warto przed wyjazdem zabezpieczyć się w bezpłatną kartę EKUZ.
Jak ją dostać i co daje Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego?
Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego może sobie wyrobić każdy, kto jest ubezpieczony w polskim NFZ. Właśnie trwa wspólna akcja funduszu i Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Przygotowanie karty zajmuje kilka minut. Warto o niej pamiętać, bo może być bardzo przydatna, gdy za granicą przytrafi się choroba lub wypadek.
-Z karty możemy korzystać w sytuacjach nagłych i nieplanowanych. A więc właśnie wypadki, nagłe zachorowania. I wówczas mamy takie same prawa i takie same obowiązki, jak ubezpieczeni z danego kraju. Jeżeli przebywamy w Niemczech, na przykład, to również tak, jak obywatele niemieccy mamy takie same prawa, ale też jest taka sama forma współpłacenia, na przykład, 10 euro za wejście do lekarza, to również pacjent z Polski taką będzie, taką opłatę musiał ponieść – mówi Rafał Razik, rzecznik prasowy Śląskiego OW NFZ.
Dodatkowe ubezpieczenie – koniecznie sprawdź warunki
Dużo większe koszty może ponieść pacjent, którzy w szpitalu wyląduje w państwach spoza Unii Europejskiej. Rekordowe sumy wypłacone przez polskie towarzystwa ubezpieczeń za leczenie podczas podróży opiewają nawet na kilka milionów złotych. Warto więc przemyśleć wykupienie dodatkowego ubezpieczenia, a także dokładnie sprawdzić jego warunki.
-Musimy pamiętać o tym, co będziemy robić na wakacjach. Czy będziemy tylko leżeć na plaży, zwiedzać czy też, na przykład, popularny rafting w Turcji bardzo często klasyfikowany jest jako sport wysokiego ryzyka i trzeba taką klauzulę dodać. Wspinaczka wysokogórska, na przykład, powyżej trzech tysięcy metrów czy jakieś głębokie nurkowanie to są rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, żeby po prostu mieć ochronę ubezpieczeniową, gdyby coś się działo – mówi Joanna Mazurek, doradca ubezpieczeń CUK Ubezpieczenia.
Bo każda usługa medyczna ma swoją cenę. Podobnie jak w Polsce, kiedy pacjent nie ma ubezpieczenia zdrowotnego. Płacić trzeba, m.in. za resuscytację krążeniowo-oddechową, podstawowe badania diagnostyczne, wyjęcie ciała obcego z oka czy unieruchomienie kończyny przy złamaniu.
Przebywając poza granicami Polski takie koszty trzeba często przemnożyć razy kilka.
-Rzeczywiście koszty hospitalizacji, kiedy mamy do czynienia przede wszystkim z długotrwałą hospitalizacją, z zabiegami operacyjnymi bądź wieloma wykonanymi procedurami medycznymi, wzrastają do kilkunastu bądź też czasami nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych – mówi Tomasz Świerkot, rzecznik prasowy WSS nr im. św. Barbary w Sosnowcu.
Według danych NFZ z zeszłego roku, na leczenie Polaków za granicą w ramach EKUZ przeznaczono 280 mln zł. Rekordowa faktura przekroczyła 2 mln zł. Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego można wyrobić bezpłatnie i jest ona ważna trzy lata w przypadku dorosłych ubezpieczonych, do 18 roku życia w przypadku dzieci i dwadzieścia lat w przypadku emerytów.