Sześć atomów węgla, osiem wodoru i sześć tlenu. To wzór na witaminę C. Człowiek jej nie produkuje, ale żyć bez niej nie może. Czy witamina C wyleczy nas z przeziębienia. Czy jest cudownym lekiem na raka? W programie „Kierunek zdrowie” TVS fakty i mity o witaminie C.
WITAMINA C TO HIT CZY KIT? ODPOWIEDŹ W NAJNOWSZYM ODCINKU PROGRAMU „KIERUNEK ZDROWIE”:
Organizmy wszystkich zwierząt, poza człowiekiem, niektórymi małpami, nietoperzami i świnkami morskimi „produkują” witaminę C. Choć człowiek tego nie czyni, bez witaminy C żyć nie może.
– Witamina C to silny przeciwutleniacz, aktywuje wiele enzymów, ułatwia przyswajanie żelaza, bierze udział w syntezie kolagenu, wzmacnia zęby i dziąsła, stabilizuje psychikę, jednak nie wykazuje związków z częstotliwością zapadania na przeziębienia i ma minimalny wpływ na szybkość zdrowienia – mówi prof. Bogusław Okopień, konsultant krajowy w dziedzinie farmakologii klinicznej.
I dodaje:
– Nie ma lewoskrętnej witaminy C. Kwas askorbinowy występuje w formie dwóch izomerów, nazywanych enancjomerami D i L. Mają identyczne wzory sumaryczne, ale różnią się rozmieszczeniem w przestrzeni wiązań atomowych. Cząsteczka i jej izomer są obiektami lustrzanymi, jak prawa i lewa ręka. Enancjomer L to kwas L-askorbinowy, czyli właśnie witamina C. Zapewne od litery L wzięło się nazywanie jej lewoskrętną. Kwas D askorbinowy nie jest zaś witaminą C. Tylko kwas L askorbinowy jest skuteczny, i tylko on jest witaminą – tłumaczy chemiczne zawiłości prof. Okopień.
Jeśli myślisz, że najwięcej witaminy C jest w cytrynie, popełniasz błąd.
W Polsce królową witaminy C jest papryka i zielona pietruszka. Więcej niż w cytrynie jest jej nawet w koperku czy szczypiorku.
1 zielona papryka ma tyle witaminy C co 6 cytrym. Czerwona – to tyle co 10, a żeby dostarczyć do organizmu tyle witaminy, ile jest w żółtej papryce, trzeba by zjeść aż 16 cytryn.
W Bydgoszczy rozpoczęły się badania nad witaminą C.
Mają wykazać, czy witamina C może być uzupełnieniem terapii przeciwnowotworowej chorych na m.in. raka prostaty czy białaczkę. Najbardziej wiarygodne informacje na temat witaminy C i jej przeciwnowotworowego działania znaleźć można obecnie na stronie Polskiej Ligi Walki z Rakiem.
– Utworzyliśmy ją, by dać ludziom kompendium informacji także o alternatywnych metodach leczenia, ale wiarygodnych – mówi prof. Sergiusz Nawrocki z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Ceglana w Katowicach Ochojcu.
– Nie ma bowiem wiarygodnych badań, które potwierdziłyby dziś, że duże dawki witaminy C leczą nowotwory. W kilku badaniach nad skutecznością dużych dawek witaminy C, podawanych dożylnie u chorych na nowotwory zaobserwowano jednak poprawę jakości życia, poprawę w funkcjonowaniu fizycznym, psychicznym i emocjonalnym, złagodzenie objawów zmęczenia, nudności i wymiotów, bólu oraz utraty apetytu – wyjaśnia prof. Nawrocki.
Jaka teoria kryje się za twierdzeniem, że duże dawki witaminy C mogą być skuteczne w leczeniu nowotworów?
Ponad 50 lat temu wyniki jednego z badań zasugerowały, że rak jest chorobą polegającą na zmianach w tkance łącznej spowodowanych niedoborem witaminy C. W latach 70. ubiegłego wieku zasugerowano, że wysokie dawki kwasu askorbinowego mogą wzmacniać obronę organizmu przed chorobą i infekcją, jak również być może leczyć raka. Późniejsze badania wykazały, że stężenie witaminy C we krwi zależy od sposobu jej podawania.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najważniejsze medyczne tematy 2019 roku? Sprawdź KIERUNEK ZDROWIE!
Kierunek Zdrowie: Co wiemy o zdrowiu po 2018 i czego dowiemy się w 2019 roku?
Na stronie Polskiej igi Walki z Rakiem czytamy:
„Duże dawki kwasu askorbinowego podawane dożylnie w badaniach klinicznych powodowały niewielkie działania uboczne. Jednakże duże dawki witaminy C mogą być szkodliwe dla pacjentów, którym zagrażają inne schorzenia.”
„U pacjentów, u których wcześniej stwierdzono zaburzenia pracy nerek, po leczeniu kwasem askorbinowym obserwowano niewydolność nerek. Pacjenci mający tendencję do kamicy nerkowej nie powinni być leczeni dużymi dawkami witaminy C.”
Obecnie najbardziej zaawansowane badania nad wpływem witaminy C w leczeniu białaczek czy raka prostaty rozpoczęły się w Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy.
– Dotychczasowe badania dotyczące suplementowania witaminą C chorych na nowotwory przyniosły kontrowersyjne wyniki i dotyczy to zarówno dożylnej formy podania, jak i suplementacji doustnej. Pacjenci leczą się dużymi dawkami, opierając się na doniesieniach mających niewiele wspólnego z nauką – stwierdził prof. Oliński.
Jedną z hipotez przyjętych przez kierowaną przez niego grupę jest stwierdzenie, że działanie witaminy C może zależeć od skuteczności transportu tej witaminy do komórki. – Postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje związek między poziomem witaminy C we krwi i w komórkach prostaty oraz limfocytach B, oraz czy obecność takiej zależności przekłada się na zmianę poziomu epigenetycznych modyfikacji DNA, co może być bezpośrednio związane z jej działaniem przeciwnowotworowym – wyjaśnił prof. Oliński.
A pani Aleksandra z Rydułtów, chora na białaczkę i tak wie swoje. Po wlewach dożylnych z witaminy C czuje się lepiej. – Wiem, że to nie leczy raka, ale na pewno pomaga mi lżej znieść moją chorobę – dodaje.
Więcej o witaminie C w programie Kierunek zdrowie w TVS. Zapraszam
Maria Zawała