Ferie w dobie galopującej inflacji. Jakie ceny w górach? [WIDEO]
Tegoroczne ferie rozpoczną się już w najbliższy poniedziałek, 17 stycznia. Ale już od jutra górskie miejscowości mogą spodziewać się turystów, nie tylko z naszego regionu. To ilu, będzie zależeć przede wszystkim od warunków pogodowych no i na pewno cen.
Rosnące ceny i inflacja dotykają właścicieli hoteli, czy restauracji, co turyści odczują na pewno.
-Zainteresowanie bardzo wysokie, ceny faktycznie poszły w górę, natomiast trzeba mieć świadomość, że nie tylko inflacja ma na to wpływ, mają na to wpływ przede wszystkim koszty, jak urosły ceny artykułów spożywczych wszyscy widzimy, w naszym kieszeniach natomiast mało, kto spodziewa się, że na przykład paliwo gazowe, które no w hotelu odgrywa ogromną rolę, rok do roku wzrosło mniej więcej o 600 %, więc to jest gigantyczny czynnik wzrostowy, który powoduje, że my, żeby zapewnić gościom ciepły pokój, musimy te ceny po prostu znacząco podnieść – mówi Kamil Maroszek, dyrektor Hotel pod Jedlami w Wiśle.
W hotelach czy pensjonatach cena za pobyt może wzrosnąć nawet o 40%. Turyści wybierający się na ferie w góry zauważą również wzrost cen na stokach narciarskich.
– Ceny się na pewno zmieniły, natomiast myśmy te ceny zmieniali jesienią, troszeczkę korygowaliśmy te ceny, podwyżki dużej nie zrobiliśmy. Nie spodziewaliśmy się też może tak dużej inflacji, jak wszyscy pewnie w Polsce, natomiast też nie staraliśmy się przerzucić tej większej kosztów na klientów, no bo sobie zdajemy sprawę z tego, że jakby patrząc tak pod kątem ekonomicznym, że gdybyśmy chcieli scedować całe koszta na klientów, no to te bilety naprawdę by musiałyby być drogie i karnety – mówi Rafał Barański, wyciąg narciarski Skolnity Wisła.
Dzieci z województwa śląskiego na ferie będą musiały poczekać aż do 14 lutego, wtedy również wolne będą mieli uczniowie z województwa lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego i pomorskiego.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Monika Taranczewska