Nie milkną echa odwołanego w piątek przez organizatorów Fest Festiwalu, który miał się rozpocząć w najbliższy czwartek. Podstawowy problem, z jakim zmagają się teraz osoby, kóre kupiły bilety, to jak odzyskać pieniądze. Organizator jest niewypłacalny, a pośrednicy, którzy sprzedawali bilety odsyłają do…organizatora.
Jeszcze w poniedziałek w Parku Śląskim, na terenie którego miał odbyć się Fest Festival, trwał demontaż rusztowania scenicznego, a ciężarówki wywoziły ciężki sprzęt. Wszyscy, którzy kupili bilety na festiwal, zastanawiają się czy odzyskają pieniądze. Piszą i dzwonią zarówno do organizatora, jak i pośredników, którzy sprzedawali wejściówki.
• Oczywiście trzeba przejść przez szereg kwestionariuszy tam, by w ogóle skontaktować się z nimi w jakiś sposób. Oczywiście numeru telefonu do samego „going” nie ma, jest to na za sadzie odbijania piłeczki. Napisałem na wszystkie możliwe maile, które widnieją na stronie „goinga”, napisałem również bezpośrednio do organizatora czyli do Follow The Step czyli na dwa maile kontaktowe – mówi Dawid Piotrowski, mieszkaniec Katowic.
Wiadomości pozostają bez odpowiedzi. W podobnej sytuacji są tysiące osób, które próbują zwrócić bilety i odzyskać swoje pieniądze. Niedoszli uczestnicy festiwalu wskazują na brak komunikacji z pośrednikami sprzedaży i niejasne zasady dotyczące zwrotów. Niektóre plartformy internetowe zwracają pieniądze za bilety, inne nie.
• Jestem trochę zaskoczony całą tą sytuacją i tym przerzucaniem odpowiedzialności na inne podmioty. Bo tak naprawdę z tego oświadczenia Festa wynika, że każdy jest tutaj winny, tylko nie oni. Bo mówią, ze za mała frekwencja, za niski pułap sprzedaży biletów. A przecież to oni odpowiadają za cały ten lineup i tak naprawdę przerzucają odpowiedzialność na każdego – na miasto Chorzów, na agencję ochrony – a sami jakby się umywali od tego – mówi Łukasz Kubiak, mieszkaniec Wrocławia.
Organizatorzy Fest Festiwalu w swoim oficjalnym oświadczeniu skarżą się na rosnące wciąż wydatki i – jak można rozumieć – nieprzychylność województwa śląskiego i przekazanie terenu przez Park Śląski z opóźnieniem. Prezes parku do czasu spotkania z organizatorami nie komentuje sprawy.
• Wszyscy posiadający bilety mogą ubiegać się o zwrot środków, niestety w obecnej sytuacji zmuszeni zostaliśmy do uruchomienia postępowania upadłościowego, co uniemożliwia na ten moment wypłatę jakichkolwiek należności przez spółkę. To dziś jedyna droga, która umożliwia nam rozliczenie się z organizacji festiwalu. Wszystkie osoby posiadające bilety, otrzymają wkrótce na skrzynki e-mailowe informacje z dalszymi komunikatami w sprawie zwrotów środków za bilety – czytamy w oświadczeniu.
Z czym może być problem, gdyż spółka poinformowała o swojej niewypłacalności. Na złożenie wniosku o upadłość spółka Fest Festiwal ma trzydzieści dni. Następnie wniosek ten rozpatruje sąd, co może potrwać nawet kilka miesięcy. Jeśli go odrzuci ze względu na brak majątku, wówczas posiadacze biletów mogą złożyć pozew w sądzie cywilnym.
• W momencie, kiedy zostanie ogłoszona upadłość i powołany zostanie syndyk masy upadłości to wtedy procesy przeciwko spółce są zawieszane. Mówię tu o procesach sądowych, takich w zwykłym sądzie cywilnym. I otwiera się dla niedoszłych uczestników festiwalu do zgłoszenia swoich wierzytelności do masy upadłości – mówi Marta Witkowska, adwokat i doradca restrukturyzacyjnym, prezes spółki Bonalski Witkowska Restrukturyzacje.
W następnej kolejności przeanalizuje je syndyk, a dalej sukcesywnie będzie wypłacał należności. Jeśli oczywiśćie będzie z czego. Biorąc pod uwagę kapitał zakładowy spółki oraz listę potencjalnych wierzycieli, posiadacze biletów mogą mieć poważne trudności z odzyskaniem swoich pieniędzy.
Autor: Fatima Orlińska
