Festiwal modelarstwa w Bytomiu [ZDJĘCIA] Czołgi, dinozaury i… kuchnia z PRL-u
Wszystko zaczęło się w 2003 r. w Młodzieżowym Domu Kultury nr 2 w Karbiu, gdzie młodzi zapaleńcy skupieni w kole modelarskim pod okiem instruktorów szlifują swoje umiejętności w trudnej sztuce modelarskiej. To właśnie z ich inicjatywy już po raz trzynasty do Bytomia zjechali pasjonaci modelarstwa redukcyjnego z kraju i zagranicy.
Ta impreza to prawdziwa gratka nie tylko dla pasjonatów modelarstwa, ale także wszystkich tych, którzy na co dzień nie mają styczności z tego rodzaju hobby. Festiwal znajduje stałe miejsce w kalendarzach czołowych środowisk modelarskich nie tylko naszego kraju.
Obok więc obiektów militarnych oraz coraz popularniejszych pojazdów cywilnych, zwiedzający mogli natrafić na stanowiska opatrzone komentarzem „wszystko inne, co chcielibyście pokazać”. Trudno byłoby znaleźć bardziej trafne określenie stanowiska, gdzie obok bardzo skąpo ubranej amazonki, znalazł się m. in. dinozaur (Triceratops) oraz dioram obrazujący typowe wyposażenie kuchni z czasów PRL.
To właśnie dioramy – czyli precyzyjnie wykonane makiety, ilustrujące otoczenie głównych obiektów stanowią wisienkę na torcie modelarskiego kunsztu. To jak wyrwany z większego kontekstu kadr filmowy obrazujący np. wyzwolenie Normandii przez wojska alianckie w 1944 roku. Na tle zburzonej kamienicy widnieją czołgi, pojazdy opancerzone oraz żołnierze, a wszystko to w pięknej zieleni drzew i krzewów.