Festiwal Słodkości i Rękodzieła w Szczyrku [WIDEO]
Festiwal Słodkości i Rękodzieła w Szczyrku to wydarzenie, którego nie może przegapić żaden miłośnik słodyczy.
W ramach festiwalu organizatorzy przygotowali stoiska ze smakołykami z najróżniejszych zakątków Polski i świata, które oferują szeroki wybór słodyczy – od czekolad i chałw po żelki, a nawet owady w czekoladzie. Dla najmłodszych zaplanowane jest też wiele atrakcji, takich jak warsztaty cukiernicze, animacje z malowaniem twarzy i zabawy z DJ’em. Festiwal potrwa do 3 maja.
– Festiwal słodkości tu w Szczyrku. Genialna impreza, dużo słodkich rzeczy, dużo ciekawych rzeczy. Wszystko, począwszy od chałwy, czekolady, własnej kawy. Rękodzieło, pantofle, różnego rodzaju pluszaczki, zabaweczki, słodycze, ciągnące się żelki. Praktycznie wszystko co jest związane z przyjemnością dla ciała. Od 12 ruszają warsztaty dla dzieciaczków, warto żeby wszyscy rodzice ze swoimi pociechami przyszli. Będziemy malować twarze, będziemy piec, będziemy dekorować ciasta – mówi Jarek Jarski, prowadzący imprezę.
– Kołacze węgierskie, wypiekane na świeżo, w specjalnym piecu. Ciasto drożdżowe, nawijane na taki wałeczek. Są z posypką – cynamon, wanilia, kokos, kakao, orzeszki ziemne, jest kolorowa np. dla dzieci. Do tego mamy krem w środku – mówi Mateusz, stoisko z kołaczami węgierskimi.
– Znaleźć możecie u nas świecie sojowe z naturalnymi olejkami eterowymi. Zapachy różne, od wyboru do koloru. Jak się roztopi taka świeca to można ją nawet użyć do masażu, posmarowania rąk – mówi Renata, stoisko ze świecami sojowymi.
– Przyjechałem do państwa z jadalnymi owadami w formie czekolady, w formie suszonej do chrupnięcia. Czekoladę robię sam, w domowym zaciszu. Każda czekolada z zewnątrz wygląda jak normalna czekolada, natomiast od spodu są posypane owadami. Niektórzy biorą je do robienia żartów, na zasadzie, że dają je komuś do spróbowania, mówi że bardzo dobra czekolada, a potem odwraca i ma taki widok – mówi Jakub Giermek, stoisko z czekoladą z owadami.
– Są etapami robione. Każda potrzebuje czasu, najpierw trzeba wosk rozpuścić do odpowiedniej temperatury, potem ostudzić do odpowiedniej temperatury, dodać olejek, porządnie wymieszać, barwniki. Wszystko zalewane, robione ręcznie – mówi Ania, stoisko z świecami sojowymi.
Tomasz Koryciorz