Fotoradar na DTŚ w Rudzie Śląskiej działa już miesiąc. Zarejestrowano ponad 2 tys. naruszeń
Od kilku tygodni kolizji na słynnym zakręcie mistrzów w Rudzie Śląskiej nie ma, a to dzięki fotoradarowi. Liczba zdarzeń spadła niemal do zera. Od 20 grudnia 2021 roku doszło do dwóch.
-
Policjanci nie tracą już czasu na interwencje na zakręcie na Drogowej Trasie Średnicowej
-
Miasto musiało wyłożyć na fotoradar pieniądze, ale ta inwestycję już można uznać za opłacalną
-
Po miesiącu działania fotoradar namierzył już bardzo wiele osób, które nogi z gazu nie zdjęły
– Jedno to była kolizja związana z tym,, że jeden z kierowców nieprawidłowo zmieniał pas i zderzył się z jadącym na sąsiednim pasie. Druga to był odprysk szyby, który został spowodowany przez kamień spadający z jadącej ciężarówki – mówi asp.szt. Arkadiusz Ciozak, KMP w Rudzie Śląskiej.
Policjanci nie tracą teraz czasu na interwencje na zakręcie na Drogowej Trasie Średnicowej. Wcześniej byli tu bardzo często.
–Mogą zająć się tym, co jest ważne dla mieszkańców naszego miasta, czyli bezpieczeństwem. Nie angażujemy też policjantów, aby kontrolować prędkość – mówi mówi asp.szt. Arkadiusz Ciozak, KMP w Rudzie Śląskiej.
Miasto musiało wyłożyć na fotoradar pieniądze, ale ta inwestycję już można uznać za opłacalną.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
– Pomimo trudnej sytuacji finansowej wyasygnowało środki z własnego budżetu po to, aby ten fotoradar powstał. Efekty widać. Zresztą to można zauważyć na wiadukcie nad DTŚ, jak ludzie zmniejszają prędkość – mówi Marek Partuś, komendant Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej.
Jednak nie robią tego wszyscy. Dlatego po miesiącu działania fotoradar namierzył już bardzo wiele osób, które nogi z gazu nie zdjęły.
– Od czasu uruchomienia urządzenia w Rudzie Śląskiej zarejestrowano ponad 2 tys. naruszeń przekroczenia dozwolonej prędkości. Kierujący przekraczali tam prędkość średnio o 23 km/h – mówi Wojciech Król, GITD.
Nadal wielu kierowców ma problemy ze zwolnieniem do 80 km/h, ale nie ma wątpliwości, ze ruch się tu uspokoił. Po zamontowaniu fotoradaru zakręt pozostał, ale mistrzów już nie ma.
Autor: Łukasz Kądziołka
