Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Gapowicze słono płacą. W cztery lata do ZTM trafiło 30 mln złotych

30 milionów złotych za jazdę bez biletu. Tyle gapowicze w ciągu czterech lat wpłacili do kasy Zarządu Transportu Metropolitalnego. Co ciekawe spośród osób przyłapanych bez biletu zaledwie co piąta opłaca nałożony mandat w ciągu 14 dni.

Słowem klucz jest automatyzacja. Po pierwsze, jako pierwsi w kraju w przypadku komunikacji miejskiej mieliśmy w pełni zautomatyzowaną bazę gapowiczów z zewnętrznymi bazami rejestrującymi gapowiczów. Każdy gapowicz, który ociągał się z opłacaniem mandatu automatycznie trafia do tej bazy, nie ma zmiłuj się. I drugie działanie związane z automatyzacją to automatyzacja pracy naszych kontrolerów biletowych – mówi Michał Wawrzaszek, Zarząd Transportu Metropolitalnego.

Ta spowodowała wzrost liczby kontroli w autobusach i tramwajach. W pierwszym roku działalności ZTM było ich nieco ponad 90 tys. W ubiegłym roku już 126 tys. Niepłacący kar za jazdę bez ważnego biletu automatycznie trafiają i do ogólnodostępnego rejestru dłużników, a to wiąże się z dużymi problemami.

– Jeśli dłużnik dalej będzie zwlekał z uregulowaniem tych należności, to może się spodziewać wpisu do rejestru dłużników. Akurat w przypadku Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor ten rejestr dłużników jest wykorzystywany na co dzień przez wszystkie banki – mówi Łukasz Rączkowski, BIG InfoMonitor.

Jedno w tym procederze pozostaje nie zmienne od lat – tłumaczenie braku biletu podczas kontroli

Powiązane artykuły

– Bywa z tym różnie. Pasażerowie najczęściej tłumaczą się, że się zagapili, że akurat mieli słabszy dzień,
chcieli skasować, ale zapomnieli, takie troszkę banalne tłumaczenia. Zdarzają się też sytuacje, gdzie próbują winą obarczyć niedziałający sprzęt w autobusie, czy tramwaju. Natomiast kontroler to zawsze sprawdza i jeśli okaże się, że to wszystko działa, to niestety, ale ta opłata powstaje – mówi Tomasz Musioł, Wydział Kontroli Biletów ZTM.

Co istotne – osoby, które regularnie nie opłacają mandatów za jazdę bez biletu muszą liczyć się z konsekwencjami związanymi z szalbierstwem. Takie sytuacje kończą się albo karą tymczasowego aresztu, grzywną lub nawet poważniejszym ograniczeniem wolności.

Autor: Paweł Jędrusik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button