Gigantyczne korki, ścisk na parkingach, paraliż Katowic. Wypadek? Nie! Wyprzedaże! [WIDEO]
Czarny Piątek w porównaniu z tym, co od wczoraj dzieje się w Katowicach to „małe Miki”. Zakorkowana Chorzowska w obu kierunkach, korkująca się Sokolska, dojazd Roździeńskiego do Ronda, a także zakorkowane skrzyżowanie przy Wesołym Miasteczku. To wynik masowych wycieczek na wyprzedaże.
Przyzwyczailiśmy Was do treści pełnych humoru. Tym razem ostatnie wydarzenia nam na to nie pozwalają. ZOBACZCIE co stało się w ostatnim tygodniu oraz to, co powinien wiedzieć każdy mieszkaniec naszego regionu.
TOP 5 SILESIA FLESZ
Ścisk na parkingu… i w środku. Do galerii handlowych ściągają tłumy, które zwabiły tu poświąteczne wyprzedaże. Sklepowe witryny aż krzyczą o wielkich obniżkach a klienci zacierają ręce.
-Nie wszystko, ale większość rzeczy można rzeczywiście kupić w korzystnych cenach dla nas. Ja akurat kupiłam sobie sweterek. Polowałam na niego dość długo, teraz był sporo przeceniony, także polecam – mówi Beata, klientka z Sosnowca.
Strategie klientów bywają różne, w zależności od potrzeb i silnej woli. -Wchodzę tylko do tych sklepów, które mają typowo narciarskie rzeczy, czyli do takich, z których potrzebuję coś. -Czyli nic ponadprogramowego nie zostanie dziś kupione? -Nie – przyznaje Paulina Kaniowska, klientka z Częstochowy.
Takie podejście to mimo wszystko rzadkość. Dlatego jak podkreśla Agata Dominik, doradca wizerunkowy – z zakupem ubrań powinno być jak z zakupami spożywczymi – najlepiej się dobrze do nich przygotować i po prostu nie tracić głowy.
-Powinniśmy mieć albo fizyczną listę albo z tyłu głowy wiedzieć, co tak naprawdę do naszej głowy jest potrzebne, co jest nam niezbędne. Na przykładzie płaszcza czy kozaków jesteśmy w stanie zaoszczędzić bardzo dużą kwotę pieniędzy pod warunkiem, że my rzeczywiście tego płaszcza potrzebujemy. Te rzeczy muszą być spójne z tym, co już mamy, nie powinny być wyrwane z kontaktu. Oczywiście warto kupować na wyprzedażach poświątecznych, ale to musi być uzasadnione naszą potrzebą – mówi Agata Dominik, doradca wizerunkowy.
Bo tylko wtedy naprawdę coś zaoszczędzimy, choć jednocześnie na pewno stracimy trochę czasu.
(Sandra Hajduk)