Ginekolog z Zabrza podejrzany o gwałt tymczasowo aresztowany. Zgłosiła się kolejna ofiara [WIDEO]
Zabrzańscy policjanci w toku śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zabrzu zatrzymali ginekologa. Mężczyzna jest podejrzany o zgwałcenie, a także poddanie się innej czynności seksualnej kolejnej pacjentki. Do zatrzymania doszło w piątek. Kolejna pokrzywdzona zgłosiła się do śledczych po usłyszeniu komunikatu w mediach. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.
Zabrzańscy policjanci w toku śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zabrzu zatrzymali ginekologa. Mężczyzna jest podejrzany o zgwałcenie, a także poddanie się innej czynności seksualnej kolejnej pacjentki.
– Wszystkie czyny zarzucone do tej pory a więc pięć zarzutów wobec pana podejrzanego zawiera artykuł 197 paragraf 1 kodeksu karnego, czyli jest to niejako doprowadzenie do obcowania płciowego w rożnym zakresie. Cztery z tych artykułów zawierają również inne znamiona – jeden czyn to jest stricte zgwałcenie, doprowadzenie do stosunku płciowego – mówi Wojciech Czapczyński, z Prokuratury Rejonowej w Zabrzu.
Ginekolog z Zabrza podejrzany o gwałcenie swoich pacjentek! Są NOWE FAKTY
Do kolejnego zatrzymania doszło jeszcze w piątek, kiedy to w mediach został upubliczniony apel o zgłaszanie się kobiet, które mogły być pokrzywdzone przez podejrzanego ginekologa. Na apel odpowiedziała kolejna pacjentka lekarza, która w sądzie złożyła zeznania.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił śledczym na złożenie wniosku o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Decyzją zabrzańskiego sądu 50-letni mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Czynności w sprawie trwają.
Źródło: KMP Zabrze
Przypomnijmy, że do zatrzymania 50-latka doszło pod koniec ubiegłego tygodnia. Z policyjnych ustaleń
wynika, że do przestępstw doszło w gabinecie ginekologa w latach 2016-2018. Lekarz został zatrzymany,
gdy wyjeżdżał z domu do gabinetu. Kryminalni zabezpieczyli m.in. dokumentację medyczną i laptopy.
Ginekolog nie przyznawał się do winy. Pacjentki przyjmował w gabinecie w Zabrzu i w Gliwicach.