Gorąco w Bytomiu! Spółdzielnie i mieszkańcy walczą z podwyżkami, jakie planuje Fortum
Chociaż sezon grzewczy powoli się kończy, to w Bytomiu wciąż rozpala emocje. Powodem jest informacja o podwyżce cen ciepła, planowanej przez Fortum. Prezesi niektórych spółdzielni mieszkaniowych postanowili sprawy nie zostawiać samej sobie i wystosowali pismo do prezydenta miasta.
Kryminalne seriale w TVS! Zobaczcie „Prawo i porządek” oraz „Napisała: Morderstwo”
-Nasza założenie byłoby takie, żeby w tym roku tej podwyżki nie było, żeby ją zawiesić i żeby ona zaczęła funkcjonować od stycznia przyszłego roku, ale od tego dostawcy ciepła, który obsługuje Bytom i Zabrze, i o to prosiłem prezydenta Wołosza, żeby doprowadzić do spotkania prezydentów obu miast, żeby też ten Fortum nie myślał, że dzisiaj 11% a za rok może 20%. My byśmy chcieli też znać plan jak oni to sobie na przyszłość wyobrażają – mówi Marek Stalmach, prezes Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Prezes Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej dodaje, że pandemia koronawirusa i tak wywołuje wiele problemów materialnych u mieszkańców, więc termin wprowadzenia podwyżki jest niefortunny. Pyta też wprost o to co będzie z termomodernizacją budynków, bo biorąc kredyty, spółdzielnie zakładają pewne kwoty – które teraz mogą ulec zmianie.
Miasto staje po stronie spółdzielców, chociaż zdaje się, że za dużo nie może zrobić.
-Miasto niestety nie jest tutaj stroną. Całość rozgrywa się między Fortum jako wytwórcą ciepła a Urzędem Regulacji Energetyki. Decyzję wydaje się tam zapadły. Prezydent Bytomia zwrócił się pisemnie do Fortum z prośbą o to, żeby w tym trudnym dla wszystkich czasie odłożyć z wejściem w życie tej taryfy, co pozwoli wziąć oddech odbiorcom tego ciepła, czyli mieszkańcom Bytomia – mówi Michał Bieda, wiceprezydent Bytomia.
Wcześniej w Bytomiu planowano podniesienie stawek za wodę, ale ostatecznie w związku z pandemią wycofano się z tego. Na taki ruch ze strony Fortum nie ma co liczyć, bo jak tłumaczy sprzedawca ciepła – stawkę wylicza się według konkretnego wzoru.
-Stawki opłat za wytwarzanie ciepła zależą od cen referencyjnych, które co roku publikuje prezes Urzędu Regulacji Energetyki i te ceny referencyjne odzwierciedlają rynkowe ceny ciepła zawsze w poprzednim roku, a więc w tym przypadku w roku 2019. Na wysokość tych cen wpłynął między innymi wzrost cen emisji dwutlenku węgla ponad trzykrotny – mów Jacek Ławrecki, rzecznik prasowy Fortum.
Fortum podkreśla, że ma już akceptację nowej taryfy. Ta zakłada podwyżkę cen o dokładnie 10,85%. Będzie ona taka sama dla Bytomia i Zabrza. Według wyliczeń Fortum dla przeciętnego gospodarstwa domowego, czyli dla mieszkania o wielkości ok. 50-60m2 oznacza to wzrost rachunków średnio o około 10-15 złotych miesięcznie. Otwarte pozostaje pytanie, czy zaproponowanie przez Fortum niższych stawek także zostałoby zaakceptowane przez właściwy organ nadzorujący.
autor: Sandra Hajduk
Bytom: Koniec dramatu chorych na koronawirusa z DPS Kombatant. Mają już schronienie i opiekę [WIDEO]
Od 20 kwietnia zmiana zasad bezpieczeństwa [OBOSTRZENIA W POLSCE]
Odwiedź Sklep TVS i odkryj muzyczne nowości śląskiej sceny i nie tylko!