Zabytkowy budynek Opery Śląskiej w Bytomiu przechodzi gruntowny remont. Prace wyburzeniowe już się rozpoczęły, a scena została rozebrana w całości. I choć na razie wszystko wygląda jak wielka demolka, to dyrekcja opery zapewnia, że wszystko idzie zgodnie z planem. Inwestycja zakłada nie tylko przebudowę, ale i rozbudowę obiektu, co ma posłużyć nie tylko publiczności, ale też artystom.
-Wszystko to dotyczy głównie sceny. Czyli nowej technologii sceny, będzie zapadnia, będzie obrotowa scena, będzie odremontowany i wybudowany w zasadzie na nowo powiększony orkiestron. Generalnie dla widza będzie to możliwe do zobaczenia przy nowych realizacjach naszych spektakli operowych. Nowe oświetlenie ledowe, akustyka zostanie wzmocniona i nagłośniona też widownia odpowiednio – mówi Łukasz Goik, dyrektor Opery Śląskiej w Bytomiu.
Wszystkie prace są prowadzone pod nadzorem konserwatora zabytków, którego zgoda była konieczna do rozpoczęcia modernizacji. Poza budową nowej sceny przeprowadzone zostaną prace instalacyjne i takie, które zabezpieczą zabytek. I tak na przykład wyzwaniem konserwatorskim będzie montaż klimatyzacji na widowni.
-Są takie problemy. Między innymi jest problem nawiewów na widowni, bo tam musimy zamaskować, ukryć te dmuchawki, które tam są. Po prostu nawiewy muszą być umiejętnie ukryte, bo wiemy, że sala widowni jest atrakcyjnym bardzo historycznie obiektem. Więc musimy uważać bardzo mocno – mówi Łukasz Konarzewski, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Rozbudowa i modernizacja Opery Śląskiej to jedna z bardziej wyczekiwanych inwestycji w regionalnych instytucjach kultury. Ostatni tak duży remont budynku przeprowadzany został kilkanaście lat temu. Całość ma kosztować 58 mln złotych, z czego 39 mln pochodzi z budżetu województwa śląskiego.
– Uważam, że po tej przebudowie – my chcemy to zakończyć w przyszłym roku w 2023 – no to będzie jedna z najpiękniejszych oper w Polsce, takie są fakty, tak to będzie wyglądało. Jak popatrzymy na wizualizacje, jak popatrzymy na jakość sprzętu, która tam będzie zamontowana to Śląsk zyskuje niesamowicie na jakości, jeśli chodzi o te, nazwijmy to, wnętrzności opery. Ostatecznie dla widza są one niewidoczne, ale efekt wizualny, efekt muzyczny jest najważniejszy – mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Zakończenie prac jest planowane na drugą połowę 2023 roku. Mimo remontu, Opera Śląska nie zawiesza swojej działalności a przenosi się na zaprzyjaźnione sceny w objazdowej formule.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Fatima Orlińska
