Hala jak supermarket pełna narkotyków. Policjanci odkryli gigantyczną plantację marihuany [ZDJĘCIA, WIDEO]
Ponad 100 kilogramów marihuany, ponad 2400 dorodnych już roślin konopi indyjskich. Policjanci zlikwidowali aż trzy ogromne uprawy marihuany. Zatrzymano kilkanaście osób, w tym obywateli Wietnamu.
Policjanci z wydziałów kryminalnych komend wojewódzkich w Rzeszowie i Lublinie, od wielu miesięcy zajmują się zorganizowaną grupa przestępczą wytwarzającą środki odurzające, w szczególności marihuanę. W ten nielegalny proceder zaangażowani byli Polacy, obywatele Ukrainy i osoby narodowości wietnamskiej. W ubiegłym roku kryminalni zlikwidowali 4 uprawy, zabezpieczyli łącznie 9700 krzewów konopi i 242 kilogramy marihuany. Zarzuty wówczas usłyszało 13 osób. (W kwietniu zabezpieczyli narkotyki o czarnorynkowej wartości 10 milionów złotych, a w czerwcu zlikwidowali dwie inne uprawy i zatrzymali 5 osób.)
Policjanci z KWP w Rzeszowie i Lublinie, zlikwidowali kolejne trzy uprawy: w Popowie (woj. lubuskie), w miejscowości Kijas (woj. śląskie) oraz w Dobrzykowie (woj. mazowieckie). Istniała obawa, że przestępcy mogą posiadać broń, dlatego w działania zaangażowano antyterrorystów z Rzeszowa i Gorzowa Wielkopolskiego oraz funkcjonariuszy Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP.
Przestępcy ukryli nielegalne uprawy w wynajętych halach magazynowych. Wyposażyli je w urządzenia do naświetlania, nawadniania, nawożenia i wentylacji. Wartość samych instalacji to w każdym przypadku nawet 100 tysięcy złotych. Pomieszczenia wewnątrz budynków podzielono na strefy, w każdej z nich znajdowały się rośliny na różnych etapach wzrostu. Od sadzonek po niemal w pełni dojrzałe. Łącznie, w trzech miejscach policjanci zabezpieczyli około 2400 sadzonek oraz 107 kilogramów suszu przygotowanego do sprzedaży. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków to ponad 4,5 miliona złotych.
Policjanci zatrzymali w tych miejscach 6 mężczyzn narodowości wietnamskiej. Najmłodszy z nich miał zaledwie 17 lat. Oni mieszkali w tych budynkach, zajmowali się pielęgnacją roślin, nie mogli wychodzić na zewnątrz.
Śledczy ustalili, kto organizował ten proceder. To Wietnamczycy w wieku 35, 54 i 59 lat. Zostali zatrzymani na terenie województwa mazowieckiego. Oni organizowali ten proceder – wynajmowali hale, finansowali zakup wyposażenia i odbierali narkotyki. Zarzuty w tej sprawie usłyszeli również dwaj właściciele nieruchomości, którzy o nielegalnej uprawie wiedzieli. Także elektrycy, którzy przygotowywali hale pod tą działalność.
Śledztwo w tych sprawach prowadzi Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oraz Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Łącznie zarzuty usłyszało 18 osób. Będą odpowiadać m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, posiadanie i wytwarzanie narkotyków.
Prokurator z Rzeszowa przedstawił też dwóm podejrzanym zarzuty handlu ludźmi i przygotowania do nielegalnego przekroczenia granicy przez inne osoby. Grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności. Wobec 8 osób, Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Wobec pozostałych prokurator zdecydował o zastosowaniu poręczenia majątkowego, policyjnego dozoru i zakazu opuszczania kraju. (WZ/policja.pl)