Hałda Run Extreme – ekstremalny bieg po hałdach w byłej kopalni KWK Krupiński [WIDEO]
I pobiegli. Blisko trzystu biegaczu wystartowało dziś w nowym biegu przełajowym na terenie byłej kopali KWK Krupiński, w gminie Suszec.
Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!
W ramach Hałda Run Extreme odbyły się dziś Otwarte Przełajowe Mistrzostwa Polski górników i samorządowców, rozegrane na dwóch dystansach – 11 i 23 kilometrów, w ramach którego zawodnicy mieli do pokonania podbieg na hałdę o nachyleniu 45% czyli tzw. ścianę płaczu.
– Hałda Run jest to projekt powiedzmy taki już kilkuletni, że tak powiem. Narodził się na treningach, tutaj Dominik Ząbczyński też organizator, razem kiedyś biegaliśmy, trenowaliśmy na hałdach i tak właśnie narodził się pomysł. Miało być kiedyś w Jastrzębiu Zdroju, niestety nie wypaliło, w tamtym roku musieliśmy odwołać wiadomo ze względu na pandemię, ale w tym roku się udało i mam nadzieję, że z sukcesem – mówi Damian Giżyński, dyrektor biegu.
– Najlepsi oczywiście będą oceniani według czasu przebiegnięcia tego dystansu, ale każdy podchodzi do tego z zawodników pewnie indywidualnie. Niektórzy będą chcieli po prostu pokonać ten dystans dla samego siebie, a inni będą się ścigali o te miejsca najlepsze dla zwycięzców na dwóch dystansach, które tutaj mamy – mówi Dominik Ząbczyński, organizator Hałda Run Exreme.
– Obawy są ogromne! Ja nigdy nie uczestniczyłam w żadnych zawodach oprócz Masakratora, także to jest mój pierwszy biegowy wyścig. Ja tylko biegam amatorsko, wszystko co robię, to robię amatorsko więc emocje są ogromne. Moim celem jest tylko przebiec, bo zapisałam się jeszcze na 23 kilometry. Także mam nadzieję, że dam radę. Nie mam nadzieję, tak, jesteśmy zwycięzcami! – mówi Dorota, zawodniczka z Rybnika.
– Pełne emocje jesteśmy. Troszkę nas przeraża ta ściana, ale myślę, że damy radę, że głową trzeba sobie troszeczkę pomóc i głowa może więcej, niż myślimy, o tak. I ciało też – mówi Beata, zawodniczka z Rudy Śląskiej.
– Przygotowania średnio. Pierwszy raz tutaj tak, ale biegałem już terenowo i mam nadzieję, że będzie ładnie, super i się nie wywrócę – mówi Michał, zawodnik z Jastrzębia Zdroju.
– Biegam, biegam przeszkodowe biegi. Tak naprawdę pierwszy raz biorę udział w tym biegu no i dystans 11 kilometrów. Jest to jak dla mnie dosyć duży dystans, kiedyś biegałam może większe, ale jest to zupełnie inny bieg od tych wszystkich biegów, które biegałam dotychczas. Więc to taki wydaje mi się troszeczkę crossowy, przeszkodą są hałdy, na pewno – mówi Ewa, zawodniczka z Sosnowca.
autor: Fatima Orlińska
SZOK! Oszuści chcieli wyłudzić pieniądze od burmistrz Lędzin! Żądali 105 tys. euro!
Złodzieje okradli szewca z Jaworzna. To były pieniądze dla potrzebujących
Sanepid ukarał właścicielkę kawiarni w Jaworznie. Pieniądze trafiły do hospicjum [WIDEO]