Łaźnia łańcuszkowa kopalni Wujek należy już do miasta Katowice. A wraz z nią dwa inne, historyczne budynki. W poniedziałek 12 grudnia 2022 Polska Grupa Górnicza przekazała je bezpłatnie miastu.
Reporter: Paweł Jędrusik
Wkrótce zostaną one przekazane Śląskiemu Centrum Wolności i Solidarności, które chce je przeznaczyć na cele edukacyjne. Szczególnie istotny dla centrum jest budynek łaźni.
– To tam się gromadzili górnicy podczas strajku i także w okresie ostatecznej pacyfikacji kopalni Wujek. To sprzed tego budynku ks. Bolczyk udzielał absolucji generalnej tym, którzy wtedy szli walczyć z milicją. Ten budynek jest dla nas cenny i ważny – mówi Robert Ciupa, dyrektor Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności.
Dyrekcja Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności chciałaby, aby łaźnia łańcuszkowa została w przyszłości udostępniona zwiedzającym w dużej mierze w oryginalnym stanie zachowania. Chodzi o to, aby osoby odwiedzające obiekt zobaczyły, jak naprawdę wyglądała praca górników, której częścią było przebranie się w łaźni łańcuszkowej. Do tego jednak jeszcze daleka droga, bo trzeba znaleźć na to pieniądze.
– Na razie mówimy o koncepcji, a więc musimy się nad nią zastanowić. Później – projekt i po projekcie – mam nadzieję – realizacja. Realnie patrząc, na każdy z elementów trzeba przewidzieć minimum rok czasu. Koncepcja i projekt to jest ok. 1,5-2 lat czasu i później realizacja. Oczywiście będziemy chcieli korzystać ze środków zewnętrznych – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
– Musimy zadbać o pamięć historyczną. To jest dla Śląska bardzo ważne. Na tej tożsamości budowaliśmy nasze przekonanie o słuszności działań ówczesnych robotników i górników. Stan wojenny na Śląsku odbił się można powiedzieć, bardzo ciężką nogą, wiele osób zginęło. I o tym nie chcemy zapominać – mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Dyrekcja Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności chciałaby także, aby w jednym z pomieszczeń upamiętnić ważne dla Solidarności postacie.
Jak naprawdę wygląda praca górników? Zdjęcia z kopalni
