REKLAMA
Kategorie

Horror w Katowicach. 12-latek zgwałcił bezdomną kobietę! [ZDJĘCIA]

O sprawie jako pierwsza Gazeta Wyborcza. Do zdarzenia doszło na początku lutego na terenie podziemnego dworca autobusowego w Katowicach. Dokładnie przy wyjściu ewakuacyjnym. – Otrzymaliśmy informacje, że została tam zgwałcona 49-letnia kobieta, która nie posiadała stałego miejsca zamieszkania. Praktycznie świadkami tego zdarzenia byli ochroniarze, którzy weszli na jeden z korytarzy i tam zobaczyli kobietę oraz małego chłopaka, który zaraz uciekł. Wtedy kobieta powiedziała pracownikom ochrony, że przed chwilą została zgwałcona przez tego chłopaka – wyjaśnia Jacek Pytel, KMP Katowice.

 

Pracownicy ochrony od razu powiadomili policjantów, którym po kilku godzinach udało zatrzymać się sprawcę. Funkcjonariusze byli w szoku, ponieważ okazał się nim… 12-latek. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że chłopak był narodowości romskiej. Ze względu na wiek nastolatek nie mógł zostać zatrzymany. – W związku z tym, po wykonaniu naszych czynności przekazaliśmy go pod opiekę rodziców, a całą sprawę przekazaliśmy do sądu rodzinnego, który podejmie dalsze decyzje – dodaje rzecznik katowickiej policji.

 

Sąd ma jednak możliwości ograniczone, ponieważ ustawa dotycząca tego typu przestępstw obejmuje dopiero osoby, które ukończyły 13. rok życia. Mimo to, 12-latek który dopuścił się gwałtu na 49-letniej kobiecie nie może czuć się bezkarny. Sąd może to potraktować, jako przejaw demoralizacji. – Przykładowym rozstrzygnięcia może być zaangażowanie w proces wychowawczy nieletniego jakiejś instytucji, także instytucji państwowej czy odpowiednich osób. Tutaj może być kwestia też odebrania w najcięższym wypadku nieletniego od jego rodziców – tłumaczy Maciej Miąsko, Kancelaria Radcy Prawnego Rafał Kolano.

 

 

Tylko w 2014 roku nieletni dopuścili się w Polsce 69 gwałtów. Z policyjnych danych wynika, że sprawcami niemal połowy gwałtów wśród nieletnich są chłopcy w wieku 13-15 lat. Więcej na ten temat w Silesia Informacjach o godzinie 17.45 i 20. <.>

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button