III Kanclerz Półmaraton w Zabrzu odwołany. Biegacze do dziś nie otrzymali zwrotu pieniędzy
Biegacze, którzy zarejestrowali się i półtora roku temu wpłacili wpisowe na III Kanclerz Półmaraton w Zabrzu do dziś nie otrzymali pieniędzy za bieg, który czterokrotnie przekładany, ostatecznie się nie odbył.
Jak wynika z relacji niedoszłych zawodników, organizator każdorazowo zapewniał o możliwości zwrotu pieniędzy, jednak wielu z nich do dziś ich nie dostało.
Oszukanych czuje się prawie 400 zawodników
• Pierwsze zawody miały się odbyć w 2020 roku w listopadzie, także 1,5 roku temu. No i czekać 1,5 roku na pieniądze to też tak nie do końca. Za każdym razem chciałem wystartować w tych zawodach, no ale cały czas coś stało na przeszkodzie. Najpierw covid, później była to decyzja policji, później coś tam z urzędem miasta. No właściwie cały czas coś stało na przeszkodzie. Nie wierzę, że nie dało się przykładowo zrobić wersji wirtualnej, tak jak to większość organizatorów kiedyś robiła – mówi Michał Florek, uczestnik z Krakowa.
Jak wynika z komentarzy na forach biegaczy i w mediach społecznościowych, oszukanych czuje się prawie 400 zawodników, którym nie udało się wystartować w biegu. Problemem okazuje się nie tylko brak zwrotu wpisowego, ale też niemożliwość skontaktowania się z organizatorem, któremu zarzucają
wyłudzenie pieniędzy.
Oficjalnie bieg przełożony został dwukrotnie z powodu pandemii kornawirusa
• My w tej chwili sukcesywnie po jednej, po dwie, po dziesięć osób z własnych środków zarobionych już normalnie pracą codzienną, zwracamy i zwróciliśmy – nawet to wczoraj liczyłem – niecałe już 40%wpisowych. Myślę, że – bo dodajmy, że oprócz wpisowych miałem jeszcze inne koszty, które musiałem zapłacić, koszty organizacyjne imprezy – myślę, że to jest kwestia trzech, czterech miesięcy, kiedy te pozostałości już ureguluję – mówi Michał Kieres, Fundacja Leśne Run.
Jak zapewnia organizator, oficjalnie bieg przełożony został dwukrotnie z powodu pandemii kornawirusa. Pozostałe dwa razy były wynikiem niedopełnienia formalności przez urzędnika w Zabrzu, czemu miasto jednoznacznie zaprzeczy odcinając się od organziacji imprezy, nad którą miało patronat.
• Wspieramy różne inicjatywy, jednak przy tej konkretnej imprezie to nie my byliśmy organizatorem. Wiem, że Arena Zabrze, przy której miał zaczynać się i kończyć ten bieg, miała wynająć teren organizatorowi, jednak po tym niespełnieniu formalności, jakich dopuścił się organizator wiem, że spółka taką umowę wypowiedziała – mówi Dawid Wowra, Urząd Miejski w Zabrzu.
Jak wynika z wpisów zamieszczonych na Facebooku, miało chodzić o nieterminowe dostarczenie listy uczestników. Organizator podkreśla, że nie chciał nikogo oszukać, a opieszałość w zwracaniu wpisowego wynika z faktu, że za organizację tej samej imprezy sportowej musiał zapłacić trzykrotnie.
Autor: Fatima Orlińska