reklama
Kategorie

Ile jest mięsa w mięsie? Wyniki kontroli są szokujące! [WIDEO]

Jakie mięso kupujemy? To sprawdziła Inspekcja Handlowa i wykryła nieprawidłowości w co drugim sklepie. W większości przypadków zastrzeżenia dotyczyły błędnego oznakowania. Ponad 37 proc. (474) skontrolowanych partii było niewłaściwie oznakowanych. Najwięcej uchybień w tym zakresie miały wyroby mięsne sprzedawane na wagę (58 proc.).  Zastrzeżenia Inspekcji Handlowej, pod względem jakości, wzbudziło też około 13 proc. partii mięs i przetworów mięsnych poddanych badaniom w laboratoriach UOKiK.

 

– Wielu przedsiębiorców ma problem z tym żeby podawać, bardzo istotną z punktu widzenia konsumentów informację, o wykazie składników wędlin, które są oferowane właśnie na wagę. W tym zakresie było dużo nieprawidłowości – mówi Dariusz Łomowski z Departamentu Inspekcji Handlowej UOKiK i dodaje. – Innymi nieprawidłowościami są swawolne nazwy, które przedsiębiorcy nadają wędlinom. Jeżeli mamy wędlinę, która jest nazwana swojska, domowa, czy wiejska to nie powinna ona mieć w swoje zawartości glutaminianu sodu, czy różnego rodzaju utrwalaczy.

 

Inspekcja Handlowa skontrolowała 165 sklepów i hurtowni działających na terenie Polski, łącznie sprawdziła 1279 partii produktów. Inspektorzy stwierdzili nieprawidłowości w 83 placówkach (ponad 50 proc.), kwestionując 516 (ponad 40 proc.) partii produktów. Inspekcja Handlowa skontrolowała produkty wybrane na podstawie skarg otrzymanych przez Inspektoraty Wojewódzkie oraz ze względu na zbyt niską cenę w stosunku do jakości sugerowanej nazwą (np. kiełbasa jałowcowa z dodatkiem dziczyzny w wyjątkowo niskiej dla tego rodzaju wyrobów cenie).

 

Ponad 37 proc. (474) skontrolowanych partii było niewłaściwie oznakowanych (brak lub udzielenie błędnych informacji na temat produktu), najwięcej uchybień w tym zakresie miały wyroby mięsne sprzedawane na wagę (58 proc.). Zastrzeżenia Inspekcji Handlowej, pod względem jakości, wzbudziło też około 13 proc. partii mięs i przetworów mięsnych poddanych badaniom w laboratoriach UOKiK.

 

W trakcie kontroli, Inspekcja Handlowa, zakwestionowała m.in. zaniżoną lub zawyżoną ilość tłuszczu – np. producent na opakowaniu deklarował na opakowaniu 10 proc. a w rzeczywistości było go 6,6 proc. Wątpliwości wzbudziła także obecność w produktach mięsa innego niż zadeklarowane – np. mięso wieprzowe w parówkach drobiowych z cielęciną. Poza tym producenci nie informowali o zawartości związków fosforu, które dodano do produktów. W wielu przypadkach (zwłaszcza przy produktach sprzedawanych „luzem”) brakowało informacji – np. o substancjach powodujących alergię, dodatku wody, warunkach przechowywania po otwarciu oraz oznaczenia producenta. Podawano też nieprawidłowe nazwy wyrobów – np. użycie określenia wiejska mimo stosowania w produkcie substancji charakterystycznych dla produkcji przemysłowej.
Działania Inspekcji Handlowej

 

W wyniku kontroli Inspekcja Handlowa wydała 9 decyzji o wycofaniu z obrotu przeterminowanych produktów. Nałożono również mandaty i kary pieniężne za sprzedaż nieodpowiadających jakości handlowej oraz zafałszowanych artykułów spożywczych (o łącznej wartości 82,6 tys. zł), a w 61 przypadkach przekazano informacje do organów nadzoru sanitarnego, weterynaryjnego oraz do wojewódzkich IJHARS. (źr: newsrm.tv)

 

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button